Protesty przeciwko pandemii. Nagle przerwał. "Mamy kolejny atak"

370

Po raz kolejny zorganizowano protesty w Warszawie, podczas których manifestujący domagają się zniesienia obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. W trakcie przemarszu, gdy głos zabrać miał Paweł Tanajno, na ziemię upadł człowiek. "Mamy kolejny atak! Potrzebna karetka" - słychać było w tłumie.

Protesty przeciwko pandemii. Nagle przerwał. "Mamy kolejny atak"
"Koszer wirus z Polski von" - brzmi treść szokującego transparentu. (PAP, Leszek Szymański)

W Warszawie odbył się kolejny marsz przeciwko pandemii. "Stop P(l)andemii" - wykrzykują w trakcie manifestacji uczestnicy. "Więcej osób zgłupiało podczas pandemii, niż umarło" - brzmi treść niektórych transparentów.

Podczas przemówienia Pawła Tanajno, który właśnie wszedł na pokład busa, jeden z demonstrujących doznał ataku epilepsji. Przerażeni ludzie zebrali się wokół niego, próbując udzielić mu pomocy. Nagle Ivan Komarenko, lider zespołu "Ivan i Delfin", wyrwał mikrofon Pawłowi Tanajno i zaczął krzyczeć do tłumu.

Ratownik! Ratownik - krzyczy najprawdopodobniej Justyna Socha ze STOP NOP
Ratownik medyczny potrzebny jest przy busie, skąd nadajemy. Mamy kolejny atak epilepsji. Prosimy pilnie służby medyczne! Bus od strony tyłu! Bus, z którego nadajemy. Zróbcie przejście. Dajcie temu człowiekowi więcej powietrza. Odsuńcie się. Odsuńcie się! Są już ratownicy medyczni - krzyczy Ivan Komarenko.

W międzyczasie smartfony, którymi wcześniej filmowano wystąpienia Ivana Komarenki i Pawła Tanajno, przekierowały się na osobę, która doznała ataku epilepsji. Demonstrujący nagrywali chorego.

Po wszystkim Paweł Tanajno pogratulował interwencji medycznej ratownikom. Zachęcił także tłum do bicia brawa.

Już jest w porządku - powiedział uspokojony Ivan Komarenko oddając mikrofon.
Wrócił do nas. Brawo dla Pana! - słychać Pawła Tanajno.

Uczestnicy marszu "Stop P(l)andemii" uważają, że obostrzenia ograniczają ich wolność. Zdaniem protestujących rząd powinien znieść ograniczenia, które obecnie dotykają obywateli. Manifestanci w trakcie przemarszu nie mieli założonych maseczek, a także nie przestrzegali przepisowych odstępów, obowiązujących w czasie zgromadzeń.

Zobacz także: Prof. Krzysztof SImon o szczepionkach na grypę: jesteśmy opóźnieni
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić