Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Ależ to wszystko się pomieszało! Zimni ogrodnicy w natarciu

2

Pogoda płata figla. Jeszcze niedawno było bardzo ciepło i słonecznie. Obecnie natomiast aurze bardziej nawiązuje do zimy niż lata. Trzeba się przygotować na kolejne chłodne dni. Możliwe są przymrozki i opady śniegu.

Ależ to wszystko się pomieszało! Zimni ogrodnicy w natarciu
Zimni ogrodnicy miesiąc wcześniej (Getty Images, Kinga Krzeminska)

Kwiecień niekiedy bywa bardzo chimeryczny. Tak też jest w tym roku. Lato i wiosna już były, a teraz zaczął się okres zimy. Pojawiają się przymrozki, a w góry powraca śnieg. Przelotne opady deszczu oraz śniegu mogą wystąpić w różnych miejscach niemalże w całym kraju.

Dynamika zmian w ostatnich dniach jest taka, że wydaje się, iż pogoda oszalała. 9 kwietnia, niespełna przed tygodniem, IMGW rejestrował 28 stopni Celsjusza, w tym tygodniu może być nawet o 23 stopnie mniej - zauważa "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Syn Justyny Steczkowskiej debiutuje na salonach! Mówi o show biznesie i swoich planach na przyszłość

Wygląda to tak, jakby nie tylko wiosna przyspieszyła. Wcześniej pojawili się też zimni ogrodnicy (zimna Zośka).

Skoro rozpoczęła się wiosna i ona rozpoczęła się dobre cztery tygodnie wcześniej, to zimni ogrodnicy są teraz - powiedział w rozmowie z tabloidem Grzegorz Walijewski z IMGW.

Zimni ogrodnicy to zjawisko klimatyczne charakterystyczne dla środkowej Europy, kiedy w połowie maja - po okresie utrzymywania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą (w tym nad Polską) - dochodzi do zmiany cyrkulacji atmosferycznej. Przy słabnącym wyżu zaczyna napływać - razem z niżem barycznym - zimne powietrze z obszarów polarnych.

Hydrolog IMGW ostrzega. "Niebezpieczne warunki"

Hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Emilia Szewczak ostrzega za pośrednictwem "Faktu". Twierdzi, że w górach mogą wystąpić niebezpieczne warunki.

Na środę, 17 kwietnia, synoptycy zapowiadają 8 cm śniegu w Tatrach, w Bieszczadach – 2, w Beskidach – 5, 3 cm może napadać w Sudetach. W nocy ze środy na czwartek – kolejne 5. Po tym, jak dzisiaj na Kasprowym Wierchu wiało 115 km/h, a na Śnieżce 122 km/h, wiatr osłabnie, ale nie ucichnie. Może powodować zawieje śnieżne. W góry mogą wrócić niebezpieczne warunki - powiedziała ekspertka.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić