Sezon na zbieranie grzybów w pełni. W tym roku zapowiada się na naprawdę bogate zbiory. Powstaje pytanie – co zrobić z zebranymi grzybami? Można zrobić z nich aromatyczny sos, przepyszną zupę grzybową i je zamarynować. Można także je ususzyć. Zdradzamy, jak zrobić to najlepiej.
Niekiedy wyprawa do lasu może przyprawić o dreszcze. Ciśnienie może nam skoczyć choćby wtedy, gdy zobaczymy "palce umarlaka". Co to takiego? Wyjaśniamy.
Sezon na leśne wędrówki ciągle trwa i w lasach możemy spotkać prawdziwe okazy. Na profilu Nadleśnictwa Baligród na Facebooku pojawiło się zdjęcie, które z pewnością zachwyceni wszystkich grzybiarzy.
Nadleśnictwo wielkopolskich Przedborów na swoich mediach społecznościowych poinformowało o spotkaniu z bardzo ciekawym tworem natury. "Masło wiedźmy", bo o nim mowa, nie jest rośliną, zwierzęciem, ani grzybem. Występuje w wielu krajach, gdzie jest rozmaicie nazywany – z tymi nazwami wiążą się miejscowe legendy. Wiemy, czym jest naprawdę.
Niewiele osób wie, że pod Toruniem umiejscowiony jest ogromny poligon artyleryjski na którym manewry odbywa nie tylko Wojsko Polskie, ale i całe NATO. Jednak spotkać na nim można nie tylko żołnierzy. Często na poligonie goszczą bowiem…. grzybiarze. Nie są oni jednak świadomi tego, w jakim niebezpieczeństwie się znajdują i co może im za to grozić.
Jesienią wielu Polaków wyrusza na grzybobranie. Bez wątpienia w naszym kraju nie brakuje miłośników zbierania grzybów. Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z grzybobraniem, być może nie wiedzą, kiedy najlepiej iść do lasu. Wyjaśniamy, jaka pogoda jest najlepsza.
Maślaki to grzyby charakteryzujące się mięsistym miąższem i lepko-tłustą skórką. Grzybiarze cenią je nie tylko za wyjątkowy smak, ale także za bogactwo zawartych w nich składników odżywczych. Co daje nam ich spożywanie?
Wykręcać czy wycinać? To pytanie powraca wśród grzybiarzy jak bumerang każdego roku na nowo. By raz na zawsze rozwiać wątpliwości i tym samym zadbać o niszczone przez niedoświadczonych grzybiarzy leśne runo, głos zabrali leśnicy.
Codziennie chodzi do lasu i znosi pełne koszyki grzybów, a zbiorami chętnie chwali się w sieci. Teraz rolniczka z Małopolski postanowiła podzielić się swoją tajemnicą na skuteczne grzybobranie. Jej post wzbudził zachwyty wśród internautów.
Zdarza się, że wizyta w lesie podczas grzybobrania kończy się straceniem orientacji w terenie. Co zrobić, jeśli zgubimy drogę do domu? Wystarczy zastosować się do kilku prostych zasad.
"Czy są grzyby"? To pytanie przed pójściem z koszykiem do lasu zadają sobie grzybiarze z całej Polski. Leśnik z nadleśnictwa w Ustrzykach Dolnych nagrał filmik z "obchodu", na którym pokazuje dosłownie dywan z dorodnych kurek.
Wysyp kurek w ostatnich dniach lata widoczny jest w wielu regionach Polski. Koszami pełnymi tych delikatnych i niezwykle aromatycznych grzybów chwalą się grzybiarze niemalże w każdym z województw. Mało kto jednak wie, że kurki łatwo pomylić z inną trującą odmianą grzybów. Przestrzegają przed tym leśnicy z Sierakowa.
Grzyby, od dawna cenione za walory smakowe, zdobywają coraz większe uznanie w dziedzinie medycyny za swoje korzystne właściwości zdrowotne. Jakie są kluczowe korzyści z regularnego spożywania grzybów?
W niedzielne popołudnie (27 sierpnia) 87-letnia mieszkanka gminy Kodeń wyszła do lasu na grzyby. Seniorka nie wróciła do domu. Następnego dnia opiekunka zawiadomiła policję. W akcji poszukiwawczej brali udział policjanci, strażacy i mieszkańcy okolicy.
Sezon na kurki, czyli delikatnego i wyrazistego w smaku pieprznika jadalnego widać najlepiej po zdjęciach pełnych koszy, jakimi w sieci dzielą się dumni grzybiarze ze wszystkich części Polski. Zaskoczyć jednak mogą ceny, które mocno wahają się w zależności od regionu.
Autorka bloga "Leśne wojaże" zna się na grzybach jak mało kto. Pani Ewa z Koszalina podczas ostatniego grzybobrania pierwszy raz znalazła w okolicach jeziora Hajka (woj. zachodniopomorskie) borowika amerykańskiego. "Stało się!!! Złotoborowik wysmukły (borowik amerykański) dotarł nad Hajkę" - relacjonuje podekscytowana.
Koralówki to jedne z wielu nietypowych grzybów, które możemy zaobserwować podczas wycieczek do lasu. Ich nazwa bierze się z owocników, przywodzących na myśl rafy koralowe. Jak tłumaczą specjaliści, chociaż niektóre gatunki są jadalne, łatwo pomylić je z trującymi.