Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Chytry miś z Zakopanego: Ja tu jestem celebrytą

823

Nagranie opublikowane przez aktorkę Hannę Turnau z chytrym misiem z Zakopanego zrobiło furorę w sieci. Okazuje się, że mężczyzna przebrany za misia nie jest góralem, do stolicy Tatr przyjeżdża ze Śląska. - Ja tu jestem celebrytą - podkreśla.

Chytry miś z Zakopanego: Ja tu jestem celebrytą
Nagranie opublikowane przez aktorkę Hannę Turnau z chytrym misiem z Zakopanego zrobiło furorę w sieci. (Instagram)

Kilka dni temu bardzo głośno zrobiło się o chytrym misiu z Zakopanego. Mężczyzna w przebraniu stał się symbolem pazerności, gdy zażądał opłaty za to, że znalazł się w kadrze. Po tym jak, nagranie Hanny Turnau trafiło do sieci, inne "ofiary" chytrego misia zaczęły publikować swoje nagrania. Turyści narzekają na zachowanie mężczyzny, mówią, że jest niekulturalny i arogancki.

Z relacji mężczyzny wynika, że ostatni filmik jeszcze bardziej nakręcił jego biznes. - Przyjeżdżają. Im bardziej niepokorny misio tym lepiej - chwali się mężczyzna w rozmowie z reporterem programu "Uwaga! TVN".

Ja tu jestem celebrytą. Jestem najsłynniejszy w Zakopanem. W całym narodzie, a nie tylko w Zakopanem - rzuca mężczyzna w kierunku przechodnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niedźwiedź w Zakopanem. "Apelujemy, by mieszkańcy zabezpieczali kosze na śmieci"

Co ciekawe, pan Mirosław, bo tak nazywa się mężczyzna, wcale nie jest góralem. Na Krupówki przyjeżdża ze Śląska. Jak ustalił reporter TVN, często angażuje osoby bezdomne z Zakopanego, przebierając je za różne maskotki. W okresie świątecznym pan Mirosław sam zaś przebiera się za Mikołaja.

Dziennikarz "Uwagi!" zapytał mężczyznę, na jakiej podstawie domaga się od ludzi pieniądzy. - Nie zbieram żadnych pieniędzy od ludzi. Jak ktoś chce coś dać, to daje - mówi.

Straż miejska wielokrotnie podchodziła do tego problemu w sposób jednoznaczny. Miś działa nielegalnie, czyli nie może prowadzić szeroko rozumianej działalności gospodarczej. Chodzi o robienie z nim odpłatnych zdjęć - mówi w programie "Uwaga!" Marek Trzaskoś ze straży miejskiej w Zakopanem.

Mężczyzna nie prowadzi działalności gospodarczej i nie ma żadnego pozwolenia. Reporter był świadkiem interwencji straży miejskiej wobec "misia".

- W ostatnim czasie wystawionych zostało już kilkanaście mandatów. On nie ma stałego miejsca zamieszkania, w związku z czym nie może przyjmować mandatów kredytowanych. Musi przyjmować mandaty gotówkowe i je płaci. Od razu, gotówką - mówi Marek Trzaskoś.

Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić