Kochacie góry, a w Tatrach moglibyście spędzać każdą wolną chwilę? Tatrzański Park Narodowy przygotował niezłą gratkę dla maniaków gór. Do sprzedaży trafiły fragmenty łańcucha z Orlej Perci, jednego z najpiękniejszych i najbardziej niebezpiecznych szlaków w naszych górach. Ogniwa łańcucha oprawiono w dość ładne breloczki.
Oprawione w plecionkę, ogniwa łańcucha z kultowego szlaku mogą okazać się fajnym prezentem dla tatromaniaków i miłośników gór. Zastanawia nas tylko jedna rzecz. Dlaczego TPN sprzedaje breloczki tak drogo? To niestety wielki minus dobrego na pierwszy rzut oka pomysłu. Ile trzeba zapłacić za kawałek metalu i plecionkę?
Otóż okazuje się, że aż 37 złotych. Może to nie paragon grozy, ale i tak breloczek kosztuje sporo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z jednej strony pomysł jest świetny, bo po co wyrzucać stary łańcuch czy oddawać na złom, skoro ma tak dużą wartość sentymentalną dla ludzi gór. Ale z drugiej tak wysoka cena za drobny upominek to przegięcie. A przecież trzeba jeszcze zapłacić za przesyłkę i łącznie wydać nawet 50 złotych za ten drobny upominek.
Naszym zdaniem to jednak za dużo i jest nam przykro, że TPN chce w taki sposób zarabiać na sentymencie turystów do gór i do kultowej wszak Orlej Perci.
Nie mamy wątpliwości, że breloczki z ogniwami łańcucha z Orlej Perci będą się sprzedawać jak ciepłe bułeczki. Tylko dlaczego TPN chce w ten sposób zarabiać i łatać budżet? Trzeba jasno powiedzieć, że wstęp do Parku nie jest drogi, kosztuje raptem 9 złotych, a ulgowy połowę. Ale już ceny w sklepiku są chwilami szalone.
I chyba doskonale pasują do tego, co widać na co dzień w Zakopanem. Czyli do strasznej drożyzny, która stała się znakiem rozpoznawczym miasta. Co na to sam Tatrzański Park Narodowy? Oto oferta, którą możecie znaleźć w jego sklepie.
Mamy dla Was kawałek pięknej i trudnej historii. Oto ogniwo łańcucha, który na Orlej Perci świadkował setkom tysięcy zwycięstw i porażek, wzlotów i upadków. Może i Wy już mieliście go w dłoniach, wędrując Orlą Percią? Teraz może Wam towarzyszyć, przypominając własne górskie zmagania, a może będzie zachętą do sięgania coraz wyżej - czytamy w ofercie na stronie internetowej TPN-u.
Orla Perć jest najdłuższym szlakiem graniowym Tatr Wysokich - czytamy na stronach TPN-u. Trasa poprowadzona jest stokami oraz granią przez przełęcze i szczyty, między przełęczami Zawrat (2158 m n.p.m.) i Krzyżne (2112 m n.p.m.) i dalej grzbietem Wołoszyna na Polanę pod Wołoszynem.
Mimo że wyposażona w wiele sztucznych ułatwień, jak łańcuchy, klamry czy drabinki, jest uznawana za jedno z największych wyzwań tatrzańskich, swego rodzaju trofeum wytrawnego turysty. Zbiera też niestety śmiertelne żniwo, co roku zdarza się kilka, a nawet kilkanaście wypadków w tym rejonie. Zła sława przyciąga jak magnes.