Wraz z nadchodzącą jesienią i coraz chłodniejszą pogodą, liczba turystów z Bliskiego Wschodu zaczyna spadać. Tak twierdzą pracownicy wielu zakopiańskich hoteli.
Od września jest ich zdecydowanie mniej. Najwięcej gości z krajów arabskich mieliśmy w lipcu i sierpniu. Myślę jednak, że to nie pogoda jest głównym czynnikiem, a raczej powrót dzieci do szkoły. Podobnie jak w przypadku Polaków, po sezonie urlopowym liczba odwiedzających maleje - powiedziała w rozmowie z o2.pl Zofia Zając z Hotelu Logos w Zakopanem.
Dodała, że nie mają rezerwacji od arabskich turystów na wrzesień, choć zaznaczyła, że często ich nie dokonują. - Najczęściej pojawiają się w nocy, między godz. 1 a 3 nad ranem, pytając o dostępne pokoje. Latem takie sytuacje były nagminne, ale teraz jest już spokojniej. W zeszłym tygodniu zdarzyło się to chyba tylko raz - mówiła Zofia Zając.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektóre hotele w Zakopanem nie cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród turystów z Bliskiego Wschodu. Główną przyczyną tego był brak klimatyzacji. - Nasz hotel nie jest za bardzo uczęszczany przez turystów z Bliskiego Wschodu, ponieważ nie mamy klimatyzacji, a u nich jest to dość ważna kwestia, jeżeli rezerwują pobyt - przekazał w rozmowie z nami pracownik Hotelu Czarny Potok.
Arabowie wyjechali, Zakopane pustoszeje
Zakopane powoli zaczyna świecić pustkami. - W ciągu tygodnia ulice są już puste. Jednak od piątku do niedzieli tacy turyści weekendowi się pojawiają - zaznaczyła w rozmowie z o2.pl Zofia Zając z Hotelu Logos.
Mniej turystów z Bliskiego Wschodu zauważyli również pracownicy np. dwugwiazdkowego Hotelu Helios w Zakopanem. Z kolei w czterogwiazdkowym Hotelu Paryskim liczba rezerwacji jest podobna, w porównaniu do września. Aczkolwiek tam większość rezerwacji dokonują Polacy, a goście z zagranicy stanowią jedynie 20 proc.
Czytaj także: Zakaz. Obcokrajowcy nie wyjadą z Polski. Koszmarne sceny
W hotelu Lagos pracownicy nie mieli żadnych problemów z turystami z krajów arabskich. Zofia Zając podczas rozmowy z o2.pl wspomniała, że wielu z nich bierze urlopy na dwa, a czasem nawet trzy tygodnie. Często, gdy są zadowoleni z pobytu, decydują się na jego przedłużenie. Zazwyczaj rezerwują kilka nocy na początku, a potem stopniowo wydłużają swój pobyt.
Jeśli chodzi o turystów z Bliskiego Wschodu, to w naszym hotelu przyjmowaliśmy zarówno osoby podróżujące samotnie, pary, jak i całe rodziny z licznymi dziećmi, które często rezerwują kilka pokoi jednocześnie - stwierdziła Zofia Zając.
Czytaj także: Zdjęcia zobaczyła cała Polska. Chinka tłumaczy