Nietypowe zdarzenie miało miejsce w Poznaniu 17 grudnia. Mundurowi z Gwiazdorem jechali radiowozem do szpitala, aby odwiedzić przebywające w nim dzieci. Na ich trasie zauważyli kierowcę, który miał problem ze swoim samochodem. Mężczyźni postanowili mu pomóc.
Renault mężczyzny odmówiło posłuszeństwa na ulicy Dolna Wilda. Kierowca samodzielnie starał się zjechać w boczną ulicę, aby nie tamować ruchu. Jadący radiowozem policjanci z gwiazdorem postanowili mu pomóc. Dwóch z nich podbiegło do pojazdu i pomogło go zepchnąć. Nietypowy moment uwieczniono na fotografiach.
Wizyta się udała
Pomimo przygód napotkanych na drodze radiowóz dotarł do szpitala. W związku z panującą epidemią koronawirusa policjanci wraz z Gwiazdorem nie mogli wejść do budynku. Dzieci zgromadziły się za to w oknach. Mężczyźni byli wyposażeni w megafon, dzięki czemu najmłodsi usłyszeli życzenia skierowane od specjalnego gościa.
Pamiętajcie, 24 grudnia spójrzcie wysoko w niebo, wypatrujcie pierwszej gwiazdki, a na pewno do was przyjdę. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Hohoho! - powiedział dzieciom mężczyzna przebrany za Gwiazdora.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.