W niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła w administracji Waszyngtonu, poinformowała o zgodzie USA na użycie przez Ukrainę amerykańskich pocisków do ataków w Rosji. Informacje te potwierdziły również agencje AP i AFP oraz "New York Times", cytując amerykańskich urzędników. Mimo to Departament Stanu USA nie potwierdził oficjalnie zmian w polityce dotyczącej użycia amerykańskiej broni przeciwko celom w Rosji.
Dr Jamie Shea, były rzecznik NATO i zastępca sekretarza generalnego ds. nowych wyzwań związanych z bezpieczeństwem, podkreśla znaczenie tej decyzji. Jego zdaniem pozwolenie na ataki z użyciem pocisków ATACMS to jedna z niewielu rzeczy, jakie administracja USA mogła szybko zrobić, by pomóc Ukrainie bronić zajętego obszaru w obwodzie kurskim przed rosyjskimi i północnokoreańskimi wojskami oraz powstrzymać ofensywę na Pokrowsk w obwodzie donieckim.
Shea zauważa, że inne formy wsparcia, takie jak szkolenia, dostawy pojazdów czy amunicji, są realizowane zbyt wolno, by mieć istotny wpływ na sytuację. "ATACMS mogą niszczyć rosyjskie linie zaopatrzenia i węzły logistyczne oraz skupiska rosyjskich wojsk, a także podnieść morale Ukraińców w trudnym czasie" – ocenił Shea.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzje kluczowe dla pozycji Ukrainy w negocjacjach
Ekspert zwraca uwagę, że skuteczność tych systemów zależy od liczby pocisków dostępnych dla Ukrainy oraz od ewentualnych ograniczeń nałożonych przez prezydenta Bidena, takich jak użycie broni wyłącznie w obronie terenów w obwodzie kurskim. "Jednocześnie ATACMS mogą dosięgnąć celów w Rosji w odległości tylko 300 km od granicy z Ukrainą. To znaczący zasięg, ale wiele baz lotniczych oraz zakładów produkujących drony i pociski znajduje się dalej w głębi kraju" – podkreślił Shea.
Dr Shea zaznacza również, że ważne jest, aby Ukraina miała pozwolenie na użycie brytyjskich pocisków manewrujących Storm Shadow i francuskich SCALP w ilościach wystarczających do atakowania obiektów w Rosji. Jego zdaniem pociski te mogą stanowić ostrzeżenie dla Korei Północnej, by wycofała swoje wsparcie dla Moskwy w obliczu potencjalnych strat.
Według eksperta, decyzja USA może pomóc Ukrainie zapobiec utracie kolejnych terenów przed zimową przerwą w walkach. Utrzymanie kontroli nad obszarami w obwodzie kurskim wzmocniłoby pozycję Kijowa przed ewentualnymi negocjacjami z Moskwą.
Ale ATACMS nie rozwiązuje żadnej z fundamentalnych kwestii. Jakie są strategiczne cele USA i Zachodu na Ukrainie? Jak wspierać Ukrainę w długim okresie i jak uzyskać rzeczywistą przewagę nad Putinem, by poszedł na ustępstwa i zgodził się na prawdziwy pokój? – zastanawia się Shea.
Czytaj także: "Pani w BMW". Wszystko na oczach policji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.