Wielka bijatyka rozegrała się w poniedziałek nad ranem. W świdnickim pubie na placu św. Małgorzaty bar był już nieczynny i około godziny 4:00 goście zaczynali rozchodzić się do domów.
Nagle jeden z mężczyzn rzucił szklanką. To wywołało reakcję łańcuchową. Ktoś rozpylił gaz pieprzowy, a kilku mężczyzn zaczęło "wymierzać sprawiedliwość" ludziom, którzy zaczęli awanturę. Nie wiadomo, od czego tak naprawdę zaczęła się bijatyka.
Autor nagrania udostępnił je najpierw na Facebooku. Filmik został jednak usunięty przez administratora z powodu scen przemocy i wulgaryzmów, które wykrzykiwano w trakcie bójki. Wtedy nagranie trafiło na Youtube.
To, co nagrał, to praktycznie całe zdarzenie, które trwało może 2 minuty. Mnie już nie było, ale wszystko dokładnie nagrało się na naszym monitoringu – mówi portalowi swidnica24 Wojciech Rut, właściciel pubu na placu św. Małgorzaty.
Na nagraniu słuchać krzyki wściekłej kobiety, która kazała uczestnikom bójki opuścić pub i kilkakrotnie powtarzała, że wezwała policję. Całą awanturę, która rozegrała się na patio, obserwowało z góry kilkanaście osób, w tym autor nagrania.
Do leżącego mężczyzny zostało wezwane pogotowie, przyjechała też policja. Na miejscu już nikogo poza tą jedną osobą nie było. Ten mężczyzna się ocknął i stwierdził, że się przewrócił - relacjonuje Wojciech Rut.
Właściciel pubu podejrzewa, że ktoś specjalnie zaczął awanturę, żeby nagrać filmik. Do knajpy po kilku godzinach ponownie zawitała policja. Właściciel zamierza udostępnić nagrania kamer monitoringu i liczy na to, że uczestnicy bójki zostaną ukarani. Teren pubu i cały plac św. Małgorzaty jest objęty także miejskim monitoringiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.