Koronawirus nie odpuszcza na całym świecie. Znaczne przyrosty zakażeń notują nawet kraje dobrze radzące sobie dotychczas z pandemią. Wśród nich można wymienić Niemcy. Liczba odnotowywanych tam przypadków na milion mieszkańców jest i tak niska na tle innych krajów Europy.
2 listopada nasi zachodni sąsiedzi wprowadzili częściowy lockdown. Ten miał poprawić sytuację pandemiczną w całym kraju. Od tego dnia wykres zakażeń w Niemczech przypomina sinusoidę. Na przykład 20 listopada odnotowano tam rekordową liczbę prawie 24 tysięcy zakażeń, a dzień później liczba ta spadła do niecałych 11 tysięcy.
Wprowadzone na początku miesiąca obostrzenia nie dały oczekiwanego skutku. Sinusoidalny wykres liczby zgonów przypomina również statystki z wiosny. Najgorsza sytuacja jest w Bawarii, Nadrenii Północnej-Westfalii i Badenii-Wirtembergii. Kraje związkowe nie chcą się jednak zgodzić na nowe obostrzenia w obawie o pogorszenie sytuacji ekonomicznej.
Już niedługo Niemcy przekroczą granicę miliona zakażeń od początku pandemii. Teraz liczba ta wynosi 932 tysiące. Pomimo stosunkowo niskiej statystyki liczby zakażonych na milion mieszkańców nadal umiera wielu Niemców. Od początku pandemii zanotowano 14 159 zgonów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.