Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Napisała to na rakiecie. Ukraińcy jej tego nie darują

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które szczególnie zbulwersowało opinię publiczną. Bohaterką niesławnej fotografii jest Olga Kowitidi. Urodzona na Krymie rosyjska senator postanowiła osobiście podpisać jedną z rakiet, przeznaczonych do niszczenia Ukrainy.

Napisała to na rakiecie. Ukraińcy jej tego nie darują
Olga Kowitidi deklaruje się jako wielka zwolenniczka napaści na Ukrainę (Twitter, @nexta_tv)

Olga Kowitidi jest rosyjską senator urodzoną na Krymie. Jako członkini prorosyjskiej Partii Regionów, w czasie aneksji Krymu przez Rosję stanęła po stronie najeźdźców i była członkiem rządu nieuznawanej na arenie międzynarodowej republiki. Jak podała agencja informacyjna Interfax, po wybuchu wojny w Ukrainie polityk zaczęła gorliwie działać na rzecz dopuszczenia do służby wojskowej osób zmagających się ze skoliozą oraz płaskostopiem.

To zrobiła Olga Kowitidi. O rosyjskiej senator znowu jest głośno

Teraz Olga Kowitidi postanowiła publicznie dopiec mieszkańcom Ukrainy. W tym celu zdecydowała się na zamieszczenie na jednej z rakiet, które mają posłużyć do ataku na napadnięte terytorium, "pozdrowień".

Używając markera, Olga Kowitidi umieściła na rakiecie napis: "Pozdrowienia z Krymu". W ten sposób rosyjska senator prawdopodobnie chciała przypomnieć Ukraińcom, że Krym wciąż pozostaje pod nielegalną okupacją kraju Władimira Putina. Kowitidi została objęta sankcjami przez Unię Europejską, jest także na liście poszukiwanych przez ukraińskie służby za zdradę stanu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"
Krymska kolaborantka Olga Kowitidi napisała na rakiecie przeznaczonej do zabijania Ukraińców zdanie: "Pozdrowienia z Krymu" – czytamy na profilu NEXTA na Twitterze.

Ostatnie dni kremlowskich propagandzistów i sojuszników Rosji upłynęły w cieniu dostaw broni, jakie dotarły do Ukrainy. Ich nadawcami były Stany Zjednoczone oraz inne państwa Zachodu. Działanie spotkało się z ostrą krytyką m.in. Korei Północnej – Kim Jo Dzong, siostra Kim Dzong Una, zadeklarowała wierność krajowi Władimira Putina oraz groziła krajom pomagającym Ukraińcom.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek w Tatrach. Turysta zginął po upadku z wysokości
Mieszkali w namiocie w Łodzi. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży
Tu matka Madzi z Sosnowca odsiaduje karę więzienia. Takie warunki ma Katarzyna W.
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić