Wiadomość o śmierci Wojciecha Bartkowskiego pojawiła się 10. stycznia w poniedziałek. Na profilu w mediach społecznościowych ratownicy górscy pisali:
Z bardzo dużym smutkiem informujemy, że dzisiaj wieczorem zmarł Pan Wojciech Bartkowski, legenda ratownictwa górskiego, Honorowy Członek naszego Pogotowia, w latach 1992-1994 Naczelnik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wojciech Bartkowski wziął udział w około 400 wyprawach ratunkowych w Tatrach. Był jednym z kilku ratowników, którzy przeprowadzali najdłuższe zjazdy ścianowe oraz pionierem nurkowania w jaskiniach. Zajmował się także ratownictwa z powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie lawinowe w Tatrach. "Część ludzi jest kompletnie nieświadoma"
Ale to, co najmocniej podkreślają osoby związane ze środowiskiem, to fakt, że przede wszystkim był wybitnym instruktorem ratownictwa górskiego, który przeprowadził setki szkoleń i kursów ratowniczych. "Na początku lat 90. jako jeden z nielicznych ratowników tatrzańskich pozostał w strukturach GOPR i był współtwórcą istniejącej do dzisiaj Służby Śniegowo-Lawinowej GOPR" - dodają autorzy w pożegnalnym poście.
Sądzę, że w starszym i średnim pokoleniu ratowników górskich w Polsce nie znajdziemy nikogo, kto by się nie zetknął z Wojtkiem - pisał z okazji 80. urodzin Bartkowskiego Jan Komornicki na branżowym blogu ratownictwogórskie.eu.
Autor zamieszczonej na łamach pisma sylwetki podkreślał, że Bartkowski pozostawał wciąż aktywny w wieku 80 lat. dodał także, że mimo wielu "ideowych" przeciwników - Bartkowski nie zgadzała się na formalny podział TOPR i GOPR-u, dla osób związanych ze środowiskiem pozostawął dużym autorytetem.
Pod postem zamieszczonym na profilu GOPR nie brakuje komentarzy od byłych kursantów i miłośników gór. "Świetny fachowiec, znawca gór. Niech spoczywa w pokoju." - pisze jeden z byłych "uczniów" - piszą taternicy żegnając legendę.
Data pogrzebu ratownika górskiego nie jest jeszcze znana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.