Koszmarnego odkrycia dokonano w czwartek 30 marca przed południem. Jak czytamy na sądeczanin.info, powieszone ciało mężczyzny odnaleźli mieszkańcy bloku przy ulicy Barskiej po godz. 10.
Portal informuje także, że osoby, które jako pierwsze znalazły się na miejscu, szybko odcięły sznur i zaalarmowały służby ratunkowe. Jednak na ratunek było już za późno. Nie wiadomo, kiedy dokładnie nastąpiła śmierć denata.
Już po chwili przyjechała policja i pogotowie ratunkowe, potem pojawił się prokurator. Życia mężczyzny chyba nie udało się go uratować, bo karetka po kilkudziesięciu minutach odjechała bez pacjenta - mówili czytelnicy portalu sądeczanin.info.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalne media próbowały skontaktować się w sprawie z policją, jednak rzeczniczka prasowa KMP w Nowym Sączu kom. Justyna Basiaga odesłała redakcję do prokuratury. Ta również nie przekazała żadnych informacji. Telefon milczał.
Czytaj również: Kradł auta tylko jednej marki. Teraz trafi za kratki
Według mieszkańców bloku mężczyzna, którego ciało znaleziono w jednym z mieszkań, miał pracować w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu. Na razie nie wiadomo, czy śmierć uznano za podejrzaną, czy też wykluczono udział osób trzecich i tragedia została uznana za samobójstwo.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.