W 1997 r. niż genueński doprowadził do "powodzi tysiąclecia", w wyniku której we Wrocławiu zalanych zostało niemal 3,5 tys. budynków i uszkodzonych zostało ponad 300 ulic. Minęło niespełna 30 lat lat od dramatycznych wydarzeń, tymczasem miasto znów szykuje się na pogodowy kataklizm.
Władze Wrocławia, w obliczu niepokojących prognoz (synoptycy ostrzegają przed rekordowymi opadami), nie zamierzają biernie czekać. Prezydent Jacek Sutryk zwołał sztab kryzysowy (osobny powołano w miejscowym zoo), odwołano plenerowe imprezy, a miejskie służby, policję i straż pożarną, postawiono w stan gotowości.
Jesteśmy na bieżąco w kontakcie ze strażą pożarną, która będzie najwięcej razy i w pierwszej kolejności reagować na zagrożenie. Mamy we Wrocławiu przygotowanych około miliona worków na piasek oraz jego zapas, które są na potrzeby służb. Jeśli będziemy mieć informację, że jest potrzeba ich wydania, będziemy reagować na bieżąco - zapewnił Bartłomiej Bajak, prezes Centrum Zarządzania Kryzysowego, cyt. przez "Gazetę Wrocławską".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław zagrożony. Apel do mieszkańców
Prezydent Jacek Sutryk zaapelował do mieszkańców Wrocławia, by na własną rękę przygotowali się na kilkudniowe ulewy.
Niezależnie od tego, jak przygotowują się miejskie służby, to polecamy każdemu z mieszkańców Wrocławia, aby jednak na własną rękę się przygotować. Zwłaszcza jeśli wie, że jakiś przydomowy garaż czy pomieszczenia gospodarcze mogą zostać zalane - podkreślił Sutryk.
Do walki z wielką wodą szykują się również sąsiadujące z Wrocławiem gminy i powiaty. Jak informuje portal tuwroclaw.pl, już od wczoraj w wielu miejscach trwa usypywanie worków z piaskiem. Lokalne władze oraz służby starają się przygotować mieszkańców na najgorsze scenariusze.
Upewnij się, że cała rodzina wie, co robić w przypadku powodzi. Utrzymuj telefon i powerbank naładowane. Unikaj zbliżania się do wezbranych rzek. Postępuj zgodnie z instrukcjami służb ratunkowych - przestrzega policja z Oławy.
Intensywne opady deszczu we Wrocławiu rozpoczną się w czwartek, 12 września i potrwają do niedzieli. Według IMGW, w tych dniach w woj. dolnośląskim, a także - opolskim i śląskim, prognozowana jest suma opadów sięgająca nawet 150 l/m2. Kulminacja ulew ma nastąpić z piątku na sobotę.
Czytaj także: "Sprawiedliwości nie ma". Kolejne polskie miasto zalane