Piwo pod chmurką? W tych miejscach lepiej tego nie rób

Transport publiczny (w tym przystanki), miejsca publiczne, szkoły, zakłady pracy czy obiekty wojskowe - tutaj prawo kategorycznie zabrania spożywania alkoholu.

Sięgnąć po alkohol możemy na terenie własnego ogródka czy tarasu. W plenerze najczęściej musimy w tym celu znaleźć punkt gastronomiczny, w którym kupimy konkretny napój z procentami. To właściwie jedyna opcja na napicie się alkoholu na polskich plażach. Podobnie sytuacja wygląda z ogródkami kawiarnianymi w centrach większości miast.

Czytaj także: Tego o alkoholu jeszcze nie wiedzieliśmy. Naukowcy z Anglii ostrzegają

Miejsca, w których jeszcze możemy sięgnąć po alkohol, wymienia ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Są to wagony restauracyjne w pociągach krajowych, niektóre pociągi międzynarodowe, statki i porty morskie oraz samoloty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie pijesz? Też zapłacisz

Picie alkoholu w niedozwolonym miejscu jest obarczone karą grzywny w wysokości 100 zł. Co ciekawe, wcale nie musimy zostać przyłapani na gorącym uczynku. Karę może otrzymać osoba, która próbowała się napić, lub już to zrobiła. Wówczas mandat wynosi 50 zł.

Czytaj także: TikTokerka pokazała komunijny stół. "To już przegięcie"

Picie na legalu - miasta mają odmienne podejście

Po jednej stronie mamy Warszawę, gdzie na Bulwarach Wiślanych można pić alkohol, chociaż była już o to batalia sądowa. Po drugiej stronie barykady znajdują się Lublin i Zakopane, gdzie obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

Czytaj także: Wódka leje się strumieniami. Elity Kremla piją na umór. Szokujące dane

Wrocław zezwala na picie napojów procentowych w niektórych parkach, jak Park Wschodni, Park Rędziński czy Park Tysiąclecia - są tam specjalnie wyznaczone do tego miejsca. Z kolei Kraków niedawno zdecydował się na wprowadzenie nocnej prohibicji, która w życie wejdzie już od lipca.

Pijemy coraz więcej

Jak podaje "Strefa Biznesu", spożycie alkoholu zmieniło się w latach pandemii. W latach 2020-2021 nieznacznie wzrosło, mimo zamknięcia sklepów. W tej chwili spożycie alkoholu deklaruje ponad 80 proc. Polaków. W zeszłym roku zdecydowanie chętniej sięgaliśmy po mocne trunki. Szacunkowo każdy z nas wypija 10l alkoholu rocznie.