W sieci pojawiło się nagranie, które pokazuje tłumy turystów nad Morskim Okiem. "Aż się odechciewa" - komentują internauci, widząc nieprzebrane tłumy ciągnące się wzdłuż brzegu jeziora. Wielu z nich zauważa, że "w takim ścisku raczej trudno cieszyć się pięknem natury, czy choćby chwilę odpocząć w ciszy i spokoju".
Pod nagraniem na TikToku wielu komentujących przyznaje, że unika Morskiego Oka w sezonie letnim. Jak podkreślają, "znacznie lepiej jest wybrać się tam we wrześniu lub jesienią", nie tylko ze względu na mniejszy tłok, ale także ze względu na znacznie niższe temperatury. Pojawiły się też rady, że jeśli już planujemy odwiedzić jezioro latem, należy to robić w tygodniu i o jak najwcześniejszej porze.
Część komentujących nagranie wskazywało, że powinny zostać wprowadzone limity, które ograniczyłyby problem niekończących się tłumów, nie tylko przy samym jeziorze, ale także na prowadzących do niego drogach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy turystów to problem dla Tatrzańskiego Parku Narodowego
Tłumy turystów to nie tylko przepis na niezbyt udany wypoczynek, ale także poważny problem dla ekosystemu. Ekolodzy alarmują, że szlak do Morskiego Oka, jak i jego brzegi są zadeptywane. W sezonie letnim każdego dnia nad Morskie Oko przychodzi nawet 20 tysięcy turystów.
Stąd postulat aktywistów, żeby wprowadzić dzienne limity. Aktywiści podkreślają, że takie ograniczenia wprowadzane są dla Kasprowego Wierchu, co dowodzi, że nie jest to przedsięwzięcie niemożliwe do przeprowadzenia. Ekolodzy proponują także promowanie wśród turystów innych tras prowadzących do Morskiego Oka, które pozwolą rozłożyć ruch.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.