Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Policjant po służbie zobaczył płonący dom. Nie wahał się ani przez moment

11

Dzielnicowy z Milejczyc (woj. podlaskie) był już po służbie, kiedy zauważył coś niepokojącego. Z dachu jednego z budynków w sąsiedztwie zaczął wydobywać się dym. Policjant nie wahał się ani przez moment: natychmiast ruszył na pomoc mieszkańcom budynku.

Policjant po służbie zobaczył płonący dom. Nie wahał się ani przez moment
Funkcjonariusz policji dostrzegł płonący dom. Nie zawahał się ani chwili i ruszył na ratunek mieszkańcom (Policja.pl)

Jak relacjonuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, do niebezpiecznej sytuacji doszło krótko po godzinie 6 rano. Na widok dymu dzielnicowy z Milejczyc nie wątpił ani przez chwilę, że należy zaalarmować o zagrożeniu odpowiednie służby.

Policjant uratował rodzinę z pożaru

Policjant nie poprzestał jednak na zaalarmowaniu o pożarze służb. Funkcjonariusz zdawał sobie sprawę, że w podobnej sytuacji liczy się każda sekunda i osobiście pobiegł sąsiadom na pomoc.

Jak podkreśla rzecznik KWP w Białymstoku, podejrzenia policjanta okazały się słuszne. Tylko na parterze płonącego i zadymionego domu znajdowało się dwoje seniorów, których funkcjonariusz czym prędzej wyprowadził z budynku i zapewnił im bezpieczeństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Rosyjscy szpiedzy na terenie Polski. Ekspert wyjaśnia działania wywiadu

Para nie była jedynymi osobami obecnymi w budynku. Funkcjonariusz ustalił, że w zadymionym domu wciąż znajduje się 15-letnia wnuczka seniorów. Policjant czym prędzej wrócił po dziewczynę – gdy dostał się na piętro, okazało się, że ta wciąż spała.

Funkcjonariusz policji obudził 15-latkę, a następnie bezpiecznie wyprowadził z zadymionego budynku. Niedługo później na miejscu pojawili się strażacy, którzy czym prędzej przystąpili – z sukcesem – do gaszenia domu.

Jak należy postępować w razie pożaru? W podobnym wypadku trzeba niezwłocznie zaalarmować nie tylko straż pożarną, lecz także zadbać, aby wszystkie zagrożone osoby dowiedziały się, co się dzieje. Warto pamiętać, że w stanie paniki ludzie mogą postępować nieracjonalnie i w pierwszym odruchu np. próbować chować się przed ogniem i dymem w szafie czy pod łóżkiem. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci.

Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Sąsiedzi o Czarnku: "Nadaje się na prezydenta"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Nie odcedzaj makaronu pod zlewem. Robisz spory błąd
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić