W piątek, 15 marca Aleksandar Vućić spotkał się z premierem Bawarii, Markusem Soederem, w Belgradzie. Prezydent Serbii zdradził, że kwestia konfliktu w Ukrainie była jednym z głównych tematów rozmów.
Świat ma do wyboru dwa scenariusze: konflikt światowych mocarstw, który doprowadzi do III wojny światowej, lub zawieszenie broni w Ukrainie - ocenił Vućić.
- Byłoby to naprawdę wielką ulgą dla świata - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serbski przywódca podkreślił, że "zmierzanie w stronę wojny nie przyniosłoby korzyści nikomu".
Dotknęłoby to także Serbii, we wszystkich sferach. Naprawdę musimy być gotowi na jedno lub drugie rozwiązanie, do których szybko się zbliżamy - oświadczył Vućić.
Stosunek Serbii do Rosji i wojny na Ukrainie
Jaki jest stosunek Serbii do Rosji? Na to pytanie pod koniec sierpnia 2023 roku w rozmowie z portalem money.pl. odpowiedział Jakub Bielamowicz z Instytutu Nowej Europy.
Już od czasów socjalistycznej Jugosławii Serbia prowadzi politykę, którą określa się jako wielowektorową lub polityką grania na wielu fortepianach. Jednym z czterech głównych wektorów polityki zagranicznej jest właśnie Rosja. Pozostałymi: Chiny, Stany Zjednoczone i Unia Europejska - powiedział ekspert.
Jak dodał serbsko-rosyjskie kontakty, choć są uznawane za zażyłe, to w rzeczywistości są zniuansowane. Jakub Bielamowicz wymienił pięć obszarów dwustronnych relacji: polityczne, gospodarczo-energetyczne, religijno-historyczne, wojskowe oraz personalne pomiędzy elitami politycznymi.
Czytaj również: Zapadł się pod ziemię kilka tygodni temu. Generał się odnalazł i zagłosował na Putina
Jak podkreśla niejednoznaczna jest też postawa serbskiego społeczeństwa względem Rosji i wojny w Ukrainie. Przekaz medialny jest w dużej mierze kontrolowany przez władzę, a dominuje w nim narracja prorosyjska.
Jeszcze na początku wojny mieliśmy przykłady dezinformacji, kłamstw i powielania kremlowskiej propagandy. Legendą obrosła już okładka jednego z serbskich tabloidów z lutego 2022 r., która mówiła o tym, że to Ukraina napadła Rosję - wyjaśnia Jakub Bielamowicz.
- Jeśli chodzi o wojnę, to oficjalnie Serbia deklaruje neutralność wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Dlatego też nie przyłączała się do sankcji od 2014 r., tylko sugerowała, że może będzie musiała podjąć tę trudną decyzję, ale robiła to tylko po to, by przeczekać największą presję. Jej stosunek oceniłbym jako mieszany. Oficjalnie Belgrad jest neutralny, ale po cichu sprzyja Moskwie. Jednak z Kijowem też ma pewne więzi - podkreślił.
Źródło: PAP, money.pl.