Zbigniew Ziobro podkreślił, że jest zwolennikiem ujawniania oświadczeń majątkowych. Z kolei Krystyna Pawłowicz wciąż nie zdecydowała się na taki krok, a – jak dała do zrozumienia na Twitterze – wypowiedź polityka PiS odebrała osobiście.
(...) Właśnie na konferencji prasowej w Sejmie, odpowiadając na prowokacyjne pytanie mediów, szczuje pan na mnie za to, że zgodnie z prawem uzasadnienie korzystam z możliwości wnioskowania o nieujawnianie mego oświadczenia majątkowego… Zgodnie z prawem. Dlaczego? – napisała Krystyna Pawłowicz na Twitterze.
Przeczytaj także: Krystyna Pawłowicz oburzona słowami Zbigniewa Ziobry. "Dlaczego pan na mnie szczuje?"
Krystyna Pawłowicz uderza w internautę broniącego Zbigniewa Ziobrę
Pod wpisem Krystyny Pawłowicz szybko rozpętała się burza, a internauci podzielili się na dwa obozy. Jeden z internautów, którzy podzielają zdanie Zbigniewa Ziobry, zarzucił sędzi Trybunału Konstytucyjnego, że jest zobowiązania do ujawniania swoich zarobków z powodu zajmowania eksponowanego stanowiska.
Dlatego, że byłoby to przyzwoite i zgodne z interesem państwa. Pchała się pani na świecznik, płacimy pani za to duże pieniądze z naszych podatków, choć absolutnie nie zasługuje pani na to stanowisko. Na tak wysokim i odpowiedzialnym stanowisku pani majątek powinien być jawny – zarzucił Krystynie Pawłowicz jeden z uczestników dyskusji pod jej tweetem.
Przeczytaj także: Krystyna Pawłowicz nie życzy sobie, by ją tak nazywano: "Wstydzę się"
Krystyna Pawłowicz nie zamierzała przemilczeć takich zarzutów. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego odparła, że nie tylko zawdzięcza swój dorobek pracy własnych rąk, lecz także uiszcza wysokie podatki, z których są finansowane programy państwowe.
Sama na siebie pracuję. I podatkami dopłacam pewnie do pana – zripostowała Krystyna Pawłowicz (Tweet).
Przeczytaj także: Kryszak zadrwił z Kaczyńskiego. Pawłowicz nie wytrzymała
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.