Do makabrycznego odkrycia w Rogoźniku doszło w niedzielę 21 kwietnia. Jak informuje tamtejsza policja, na zwłoki mężczyzny w przydrożnym rowie około godziny 11 natrafił jadący tamtejszą drogą rolkarz. Niezwłocznie zawiadomił on funkcjonariuszy, którzy rozpoczęli śledztwo w tej sprawie.
Niemal od samego początku mundurowi przypuszczali, że mężczyzna poniósł śmierć w wyniku potrącenia. To miało potwierdzić dopiero śledztwo i sekcja zwłok denata.
Na tę chwilę nie wiadomo kiedy doszło do potrącenia. Nie wiadomo też, kto jest sprawcą. Policjanci wyjaśniają sprawę - przekazywała lokalnemu portalowi w niedzielę komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdopodobnym sprawcą jest 27-latek
Na efekty tych wyjaśnień nie trzeba było jednak długo czekać. Już dzień później zaczęły pojawiać się informacje o podjętym przez policję i prokuraturę tropie. Ten doprowadzić miał funkcjonariuszy do powiatu jaworskiego i zamieszkałego tam 27-latka. W momencie przyjazdu policjantów miał on aż 3 promile w wydychanym powietrzu.
Legniccy policjanci ustalili [miejsce zamieszkania] i zatrzymali 27-letniego mężczyznę podejrzanego o potrącenie pieszego, ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu. Pieszy na skutek odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają dokładnym przebieg zdarzenia. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. - informuje Miejska Komenda Policji w Legnicy.
Obecnie trwać mogą również czynności mające na celu ustalenie tożsamości denata. Jak mówią okoliczni mieszkańcy, nie był on nikomu znany.