Przechwyconą rozmowę prowadzili oficerowie rosyjskiej 64. samodzielnej brygady zmechanizowanej. Wymienili się między innymi plotkami na temat losu rosyjskich dowódców. Podwładny oficer zapytał przełożonego, czy to prawda, że Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej, został zwolniony.
Czytaj też: Wybuch w Rosji. Pocisk trafił w bazę wojskową
Dowódca odrzucił te rewelacje jako zwykłe plotki: "Nie, no jak. Tutaj niedawno wręczył Omurbekowi [dowódcy 64. brygady] gwiazdę [tytuł pułkownika]". Dyskutowali też o wysokości obiecanych im przez Kreml nagrodach pieniężnych.
Czytaj też: Wielkie sukcesy Ukraińców. Pokazali nagranie
– No i mamy odmawiających tak w ogóle. Całe morze odmawiających – komentuje nie bez satysfakcji ukraiński wywiad. W jednostce rozmawiających prawie niemożliwe jest pozyskanie odpowiedniej liczby chętnych do służby:
Jest tu 150 odmawiających. Każdy, kto już tam był. Nikt nie ma prawa ich potępiać. No kto będzie chciał drugi raz być w tej dupie? – zapytał retorycznie jeden z oficerów.
Przypominamy, że 64. samodzielna brygada zmechanizowana to niesławna jednostka, której członkowie dokonali rzezi cywilów podczas okupacji Buczy. Po wycofaniu się z tej miejscowości dowódca 64. brygady Azatbek Omurbekow otrzymał nagrodę od prezydenta Rosji. Władimir Putin nadał też honorowy tytuł jednostce za działania w operacjach wojskowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.