Słowacy się wkurzyli. Oto co robią turyści w Tatrach

Kąpiel w tatrzańskich stawach jest stanowczo zabroniona, jednak wielu ludzi lekceważy to ograniczenie. Przykładem jest grupa izraelskich turystów, którzy skakali do wody w słowackiej części Wysokich Tatr. Sytuacja ta wzbudziła duże poruszenie w sieci, gdzie szybko pojawiły się krytyczne komentarze.

Turyści skakali do wody w Wysokich Tatrach, mimo zakazuTuryści skakali do wody w Wysokich Tatrach, mimo zakazu
Źródło zdjęć: © Pixabay, Twitter | Tatry Official
Malwina Witkowska

Wchodzenie do tatrzańskich stawów jest stanowczo zabronione, zgodnie z artykułem 127 ustawy o ochronie przyrody. Tereny Tatr, w tym ich jeziora i potoki, stanowią wyjątkowe środowisko życia dla wielu rzadkich gatunków fauny i flory, często będących pozostałościami epoki lodowcowej. Wśród tych chronionych gatunków znajdują się m.in. żabienica północna oraz wiosłonos, które przystosowały się do surowych warunków wysokogórskich.

Nawet najmniejsze zakłócenia w ekosystemie mogą zagrozić ich istnieniu, dlatego kluczowe jest zachowanie nieskazitelnie czystych wód. Zakazy te obowiązują zarówno po polskiej, jak i słowackiej stronie Tatr, podkreślając wspólne zaangażowanie obu krajów w ochronę tego niezwykle wrażliwego obszaru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy turystów w Tatrach. Ogromne kolejki na szlakach

Niestety, pomimo wyraźnych regulacji, wielu turystów ignoruje te zasady. Przykładem może być niedawny incydent w Wysokich Tatrach na Słowacji, który wzbudził spore kontrowersje.

Na filmie opublikowanym przez profil "Tatry" w mediach społecznościowych, widać grupę izraelskich turystów, którzy, pomimo zakazów, skakali do tatrzańskiego stawu.

Skakali do tatrzańskiego stawu. W sieci zawrzało

Wideo spotkało się z natychmiastową falą krytycznych komentarzy, w których internauci wyrażali swoje oburzenie brakiem szacunku dla przepisów oraz ekosystemu gór.

Nie rozumiem, co się stało z kulturą górołazów. Kiedyś było mniej turystów, ale każdy znał zasady. Teraz odnoszę wrażenie, że jest jakby więcej śmieci, bo zawsze w siatce, gdy schodzę to mam ich pełno - napisała jedna internautka.

"Gdzie są strażnicy?", "Ludzka głupota nie zna granic", "Jak długo będziemy pozwalać tak niszczyć przyrodę", "Jeszcze parę lat temu nie było to tak nagminnie łamane", "Kiedy w końcu zaczną rozdawać mandaty?" - czytamy w komentarzach.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania