Jak informuje "Gazeta Krakowska", ciało znajdowało się w okolicach Ciemniaka w masywie Czerwonych Wierchów. Na miejsce udał się śmigłowiec TOPR-u, który miał przetransportować zwłoki do Zakopanego. Następnie identyfikacją zajmie się policja.
Na razie niewiele wiadomo na temat szczegółów tej sprawy. Służby spróbują ustalić, kim był zmarły i w jakich okolicznościach zginął.
Dyżurny ratownik TOPR poinformował nas o odnalezieniu zwłok w Tatrach. Na razie nie znamy szczegółów. Gdy ciało zostanie przetransportowane do Zakopanego będziemy ustalać tożsamość tej osoby i okoliczności śmierci - poinformował asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalne media przekazały tragiczną wiadomość w poniedziałek, 8 kwietnia w godzinach popołudniowych.
Ciemniak to szczyt o wysokości 2096 m n.p.m. Jest najdalej na zachód wysuniętym szczytem należącym do masywu Czerwonych Wierchów w Tatrach Zachodnich.
Kolejne takie znalezisko
Niestety to już kolejna taka tragedia w ostatnim czasie. W marcu najpierw znaleziono plecak turysty, porzucony w okolicy szlaku na Nosal. Następnie zlokalizowano ciało 35-letniego mężczyzny, znajdujące się 40 metrów niżej. Młody mężczyzna najprawdopodobniej poniósł śmierć w wyniku tragicznego upadku z wysokości.
W styczniu ciała dwóch polskich turystów odkryto pod Gerlachem w słowackich Tatrach. Jeden z turystów został porwany przez lawinę, a drugi zginął w wyniku upadku z grani.