Seniorka z Tychów otrzymała telefon od kobiety podającej się za policjantkę. Oszustka przekonała ją, że musi wypłacić pieniądze, aby je zabezpieczyć. Nieświadoma zagrożenia 70-latka wypłaciła ponad 34 tys. zł. Po wypłacie wsiadła do taksówki, która miała ją zawieźć do miejsca przekazania gotówki.
Przeczytaj też: Szymon zginął od ciosu nożem. Szkoła i znajomi żegnają 16-latka
Taksówkarz, zauważając zdenerwowanie pasażerki, postanowił działać. Udając awarię samochodu, zatrzymał się i zawiadomił policję. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce i uratowali oszczędności seniorki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Gorczyca o swoim sekretnym ślubie. Jak czuje się w roli żony?
Policja apeluje o ostrożność wobec oszustów podszywających się pod członków rodziny, pracowników banku czy policjantów. Ważne jest, aby nie ufać takim rozmowom i w razie podejrzeń skontaktować się z policją.
Oszuści atakują seniorów. Poznaj ich metody
Oszuści nieustannie poszukują nowych sposobów na wyłudzenie pieniędzy od seniorów. Wykorzystują przy tym różnorodne metody, które często prowadzą do utraty oszczędności życia przez osoby starsze.
Nowe metody oszustw
W ostatnich latach oszuści stają się coraz bardziej wyrafinowani, a ich metody działania ewoluują. Seniorzy są szczególnie narażeni na ataki, ponieważ często nie są świadomi zagrożeń związanych z nowoczesnymi technologiami.
Jedną z najnowszych metod jest oszustwo "na czternastkę", gdzie przestępcy podszywają się pod pracowników ZUS, oferując pomoc w wypełnieniu rzekomego wniosku o dodatkowe świadczenie. Jak podkreśla Iwona Kowalska-Matis, rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku, podanie danych osobowych oszustom może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak zaciąganie kredytów na cudze konto.
Co robić?
Policja zachęca świadków podejrzanych sytuacji do reagowania. Jeśli widzimy, że starsza osoba przekazuje pieniądze lub wypłaca dużą kwotę gotówki, warto dopytać o szczegóły i w razie wątpliwości skontaktować się z policją. Takie działania mogą zapobiec przestępstwu i uchronić kogoś przed utratą oszczędności.