TOPR ocenił tegoroczny sezon w Tatrach jako "najbardziej tragiczny" - czytamy na portalu tatromaniak.pl. W polskiej części gór zginęło latem 8 osób. Ratownik Andrzej Maciata w rozmowie z PAP przypomniał dwa najgorsze zdarzenia: na Giewoncie i w Jaskini Wielkiej Śnieżnej.
Przypomnijmy, że 22 sierpnia doszło do silnych wyładowań atmosferycznych w wielu miejscach w górach. Najtragiczniejsza sytuacja była na Giewoncie. Zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Ponad 150 osób zostało poszkodowanych, wiele trafiło do szpitali, niektóre w stanie ciężkim.
Na stałe w historii TOPR zapisze się również akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Przypomnijmy, że sześciu grotołazów weszło do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach 15 sierpnia. Wyprawa miała na celu odkrycie nowych partii jaskini. Speleolodzy byli dobrze przygotowani. 17 sierpnia doszło jednak do zalania jednego z korytarzy, co odcięło drogę powrotną dwójce eksploratorów. Czwórka ich towarzyszy zdołała wyjść z jaskini i zawiadomiła TOPR o problemach towarzyszy.
Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc. Wąskimi korytarzami musieli przeciskać się do uwięzionych mężczyzn. Aby dostać się do grotołazów używali mikroładunków wybuchowych.
Trudne warunki w Tatrach. Ostrzeżenie
TOPR ostrzega: "w Tatrach powyżej 2000 m n.p.m spadło około 20-30cm. śniegu. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne".
Szlaki są oblodzone i zasypane śniegiem. Na stromych i nasłonecznionych zboczach, zwłaszcza o podłożu trawiastym, można spodziewać się wystąpienia zagrożenia lawinowego. Ratownicy apelują, by nie wychodzić w wyższe partie Tatr.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl