Wysokie Tatry każdego roku przyciągają rzesze turystów. Zarówno w trakcie głównego sezonu, jak i poza nim, nie brakuje osób pragnących zdobyć najchętniej odwiedzane szczyty tego pasma.
Turystów nie zniechęcają ani długie kolejki, ani upały, ani jesienne chłody. Niestety, częstym problemem w Tatrach jest brak odpowiedniego przygotowania turystów do wypraw w góry. Często można spotkać osoby wchodzące na szczyty w nieodpowiednim obuwiu lub bez niezbędnego ekwipunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kolejki" w Tatrach
Na nagraniu opublikowanym przez profil "Tatry" widać długą kolejkę turystów, którzy chcieli przejść przez Szpiglasową Przełęcz po stronie słowackiej. Wideo wzbudziło spore poruszenie wśród internautów. Użytkownicy pisali: "To jest chore", "Tego nawet nie można nazwać z kategorii Tatrzańskie Klimaty", "Tatry zakorkowane, kiedyś trzeba będzie zamknąć, żeby chronić te nasze Tatry".
Nie brakowało również opinii z lekkim zdziwieniem. "Że im się chciało w tej kolejce stać", "Mają ludzie cierpliwość" czy "Dla mnie nadal to fenomen". Pojawiły się także sugestie: "Lepiej w Beskid niski jechać", wskazujące na mniej zatłoczone alternatywy dla Tatr.
Turyści często wybierają Szpiglasową Przełęcz
Szpiglasowa Przełęcz to dość popularne miejsce w Tatrach, oddzielające Dolinę Pięciu Stawów od Morskiego Oka. Znajduje się w bocznej grani Szpiglasowego Wierchu, oddzielając go od Miedzianego, co dawniej sprawiło, że była znana jako Miedziana Przełęcz lub Przełęcz w Miedzianem. Przejście przez Szpiglasową Przełęcz to doskonała trasa dla turystów, którzy chcą podziwiać zarówno uroki Doliny Pięciu Stawów, jak i okolicę Morskiego Oka.
Szlak prowadzący od strony Wielkiego Stawu oferuje bardziej wymagające fragmenty, gdzie pojawiają się łańcuchy. Jest to jednak idealne miejsce dla osób szukających wyzwań w Tatrach, z możliwością dodatkowego zdobycia Szpiglasowego Wierchu, który oferuje spektakularne widoki na okoliczne szczyty i doliny.