Turyści kochają Tatry, niezależnie od pory roku. Jednak nie brakuje osób, które twierdzą, że to właśnie jesienią polskie góry są najpiękniejsze. A że słoneczna pogoda przyciąga jak magnes, na parkingach przy wejściu na popularne szlaki, jak i na samych trasach, można spotkać tłumy turystów.
W Dolinie Kościeliskiej parkingi szybko się zapełniają. Przed wejściem na szlak ustawiła się o godz. 9 długa kolejka. Jeden z parkingowych powiedział nam, że dziś frekwencja może być większa niż w sierpniowe weekendy — relacjonuje ''Tygodnik Podhalański''.
Dzięki nagraniom z kamer online, rejestrujących widoki na żywo, możemy ''zajrzeć'' w góry i przekonać się, jak to wygląda w praktyce. Cóż - są miejsca, w których warto uzbroić się w cierpliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na Krupówkach bywało znacznie bardziej tłoczno. Ale po południu sytuacja może się zmienić...
Turyści dopisali również w miniony weekend, kiedy to tatrzańskie szlaki (i drogi) zaczęły się korkować, a na jednym z nich turyści wykonali nawet tzw. meksykańską falę. Potem nagrania obiegły sieć, wywołując skrajne emocje.
Jedno jest pewne - górale, którzy żyją głównie z turystyki, mogą odetchnąć z ulgą. Niedawno Wyborcza.pl poinformowała, że w polskie góry wciąż licznie zjeżdżają turyści z Bliskiego Wschodu, a frekwencja zmalała jedynie o ok. 20-30 proc. w porównaniu do rezerwacji z lipca i sierpnia.
Z prognoz wynika, że turyści, którzy przyjechali na Podhale (lub dopiero zamierzają to zrobić) również jutro mogą się spodziewać wymarzonej pogody.