Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Było już bardzo późno - po godzinie 2:00.
Wzdłuż ulicy Żołnierskiej w Rembertowie jechał rowerzysta, nagle odbił w lewo wprost pod koła nadjeżdżającego BMW. Doszło do potrącenia, którego mężczyzna nie przeżył. Miał około 35-40 lat. Dokładnie nie wiemy, ponieważ nie miał przy sobie dokumentów - powiedział podkom. Piotr Świstak z warszawskiej komendy policji, cytowany przez "Super Express".
Na miejscu pojawiły się oczywiście służby. Lekarz stwierdził zgon rowerzysty.
Kierowca bmw był natomiast badany na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Teraz czas na śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności tego tragicznego wypadku.
Tragicznych wypadków coraz więcej
Przyszło lato, a wraz z nim na ulicach pojawiło się wielu rowerzystów. Niestety, często dochodzi do wypadków z ich udziałem. Niejednokrotnie kolizje kończą się tragicznie. Pamiętajmy, by podczas podróżowania jednośladami zachowywać szczególną ostrożność. Jadąc rowerem najlepiej mieć oczy dookoła głowy.
Czytaj także: