Wielki Żabi Staw Mięguszowiecki, położony niedaleko szlaku na Rysy (od strony słowackiej), zapiera dech w piersiach. Ale polską turystkę, która 22 lipca szła wspomnianym szlakiem, zaskoczył inny widok...
Jak informuje ''Tygodnik Podhalański'', kobieta dostrzegła parę, kąpiącą się w tatrzańskim stawie ''na waleta''. Turyści, wypoczywając w rajskich okolicznościach przyrody, najwyraźniej chcieli się poczuć niczym Adam i Ewa. Zakazanym owocem okazała się perspektywa orzeźwiającej kąpieli w pełnym kontakcie z naturą.
''Tygodnik Podhalański'' przypomina, że do podobnej sytuacji doszło kilka lat temu. Wówczas turyści z Czech, szukając ochłody, wskoczyli do Morskiego Oka. Mężczyźni beztrosko zażywali kąpieli nago, nie przejmując się kompletnie tym, że nie są sami.
Turyści w wieku 58 i 64 lat byli przekonani, że mogą kąpać się nago w tatrzańskim jeziorze. Straż Parku Tatrzańskiego wyprowadziła ich z błędu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kąpiel surowo zabroniona, również ta w ubraniu
Po wspomnianym incydencie z udziałem czeskich turystów, Tatrzański Park Narodowy przypomniał, że kąpanie się w stawach i potokach w Tatrach jest zabronione. Zarówno na golasa, jak i w ubraniu.
Tatry przeżywają letnie oblężenie turystyczne i zdarza się, że odwiedzający tatrzańskie stawy jak na przykład Morskie Oko, Smreczyński staw czy Dolinę Pięciu Stawów Polskich chcą się ochłodzić w wodzie, ale jest to zabronione w związku z artykułem 127 ustawy o ochronie przyrody – wyjaśnił szef straży TPN Edward Wlazło.
Łamiący zakaz turyści muszą się liczyć z konsekwencjami. Mogą otrzymać mandat w wysokości 1 tys. zł.