Turysta z ośmiolatkiem utknęli na szczycie Tatr. TOPR ruszył z ogrzewanym namiotem

W Tatrach doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdy mężczyzna z ośmiolatkiem utknął na Pośredniej Turni. Ratownicy TOPR musieli użyć ogrzewanego namiotu, by uratować wychłodzonych turystów. Wyprawa odbywała się w trudnych warunkach pogodowych, z huraganowym wiatrem i zamiecią, co obniżało temperaturę odczuwalną do minus 25 stopni Celsjusza.

Ośmiolatek i jego opiekun byli zbyt wycieńczeni aby zejść o własOśmiolatek i jego opiekun byli zbyt wychłodzeni aby zejść o własnych siłach
Źródło zdjęć: © Facebook

Turyści znaleźli się na zachodniej grani Pośredniej Turni, na wysokości 2128 m n.p.m. Pierwszy na pomoc ruszył ratownik z Kasprowego Wierchu, który zdołał znieść dziecko poniżej grani i zabezpieczyć je w śnieżnej jamie przed wiatrem. Mimo asekuracji, obaj turyści byli zbyt wychłodzeni, by samodzielnie zejść z gór.

Na miejsce dotarł kolejny ratownik z Hali Gąsienicowej, wyposażony w lekki namiot, koce termiczne i piecyk gazowy. Dzięki temu udało się stworzyć ciepłe schronienie, w którym turyści mogli czekać na dalszą pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie lawiny w Tatrach. Ratownicy TOPR przestrzegają

Około godziny 20.00 rozpoczęto znoszenie dziecka w noszach oraz sprowadzanie turysty, który po ogrzaniu był w stanie schodzić o własnych siłach. Po dotarciu do dolnej stacji wyciągu w Kotle Gąsienicowym, dalszy transport odbył się śnieżnym skuterem, a następnie samochodem terenowym do zakopiańskiego szpitala.

Apel ratowników

W akcji ratunkowej uczestniczyło 21 ratowników TOPR, a działania zakończyły się o północy. Ratownicy apelują do turystów o dostosowywanie wycieczek do panujących warunków i swoich możliwości.

Ponownie apelujemy do wszystkich odwiedzających Tatry aby wycieczki dostosowywać do panujących warunków oraz możliwości uczestników. Silnie wiejący wiatr powoduje znaczne obniżenie temperatury odczuwalnej. W takich warunkach oczekiwanie na pomoc może trwać nawet kilka godzin i doprowadzić do poważnych konsekwencji – podkreślili ratownicy z Zakopanego.
Wybrane dla Ciebie
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"