Ukraiński wywiad przechwycił i udostępnił w swoich mediach społecznościowych rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza z dziewczyną. To nie nowość, gdyż w trakcie wojny byliśmy świadkami wielu takich przechwyconych rozmów, w których najczęściej wojskowi mocno żalili się na swój los w trakcie wojny.
Tym razem jednak to nie mężczyzna, a kobieta wystąpiła w roli głównej. Rosjanka nie martwiła się o los swojego chłopaka na froncie, tylko podburzała go do... zabijania Ukraińców. Z jej strony padły bardzo mocne słowa.
Czy złapałeś już kilku Ukraińców? Czy zabiłeś ich? - pyta rosyjska dziewczyna. - Nie, są tylko przesłuchiwani - odpowiada żołnierz. Odpowiedź Rosjanki mocno zszokowała wszystkich. - Przesłuchaj ich, odetnij, zabij, spal. Trzeba zabrać im wszystko - sugeruje kobieta.
To nie był koniec. Kobieta była zdziwiona, że żołnierze trzymają schwytanych Ukraińców, karmią ich, zamiast od razu przywiązać do drzewa i odebrać życie.
Zabierz im wszystko. Dlaczego ich potrzebujesz? W ogóle ich nie karm i przywiąż do drzewa - dodaje kobieta. - Później, teraz jestem w grupie - odpowiedział rosyjski żołnierz.
Wielka mobilizacja w Rosji
Władimir Putin ogłosił mobilizację 21 września. Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji, poinformował wówczas, że do armii wcielonych będzie nawet 300 tys. poborowych. Nieoficjalnie Rosja mogła powołać nawet milion osób. Rezerwistom, którzy odmawiają walki w Ukrainie grozi kara pozbawienia wolności.
Czytaj także: Rosjanin wprost o ukraińskim ataku. "To był koszmar"
Żołnierze zmobilizowani do walki przez Władimira Putina są nie tylko słabo wyszkoleni i uzbrojeni, ale też coraz częściej podejmują zaskakujące decyzje na polu walki. Widząc swoją bezradność, decydują się na ucieczkę, udawanie choroby, samookaleczenie w postaci złamania nogi bądź ręki lub... udawanie śmierci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.