Do sądu trafił akt oskarżenia wobec 54-letniego Jacka Ś ze Starego Targu w powiecie sztumskim. Mężczyzna podejrzany jest o wyjątkowo przerażający czyn - gwałt na zaledwie 3-letniej dziewczynce. Do zdarzenia miało dojść wiosną zeszłego roku.
Jak donoszą Fakty TVN, o sprawie poinformowała matka dziecka, które jej sąsiad, Jacek Ś, znany we wsi jako "Jaca" miał zabrać spod domu. Choć "Jaca" nie przyznaje się do winy, to przedstawiciel gdańskiej prokuratury, stwierdził, że po przebadaniu dziewczynki przez lekarza "istnieją podstawy do oskarżenia".
Czytaj także:
Stary Targ. Gwałt na małej dziewczynce
Innymi słowy - wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zgwałcił dziewczynkę. Według artykułu opublikowanego w "Fakcie", "Jaca" znany był jako miejscowy bandyta, którego bała się cała wieś. Miał być nieprzewidywalny, terroryzować i atakować ludzi z niezrozumiałych powodów.
Nieraz walił ludziom w drzwi, skakał po samochodach. To że jest groźny, wiedzieliśmy od dawna, ale nikt nie spodziewał się, że skrzywdzi małe dziecko – mówią "Faktowi" mieszkańcy miejscowości.
Matkę miał zaalarmować brat dziewczynki, który widział, co robi jego sąsiad. Kobieta natychmiast wezwała policje. Okazało się, że mężczyzna jest zupełnie pijany. W trakcie próby zatrzymania miał atakować i obrażać policjantów.
Domniemany pedofil trafił do aresztu, gdzie przebywa już około roku. Prokuratura rejonowa w Kwidzynie zakończyła właśnie śledztwo i wystosowała akt oskarżenia. Grozi mu teraz do 15 lat więzienia, choć, jak pisze "Fakt", mieszkańcy Starego Targu są zdania, że nigdy nie powinien wyjść już z zamknięcia.
Zobacz także: "Nic się nie stało" i afera pedofilska. Zbigniew Ziobro powołał specjalny zespół. Marcin Warchoł o szczegółach
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.