O szokującej sprawie pisze teraz lokalny portal bolec.info. Okazuje się, że jeden z trzech wspomnianych powyżej mężczyzn, który zamieszkiwał powiat lwówecki, padł ofiarą perfidnego złodzieja. Rabuś zabrał nie tylko jego motorower agregat prądotwórczy, piłę spalinową, ale też... grzejnik.
Co najbardziej zaskakuje, poszkodowany nie udał się jednak na policję. Nie złożył zawiadomienia o kradzieży. Zamiast tego sam zajął się szukaniem potencjalnego sprawcy. W głowie uknuł misterny plan.
Wywieźli go do lasu i przywiązali do drzewa. Mieli jeden cel
Dość szybko udało mu się ustalić złodzieja, który stał za tym wszystkim. Okradziony zaangażował do pomocy dwóch kolegów i postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość rabusiowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustalili funkcjonariusze Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim, w nocy, 18 grudnia br., trzech mężczyzn zmusiło 22-latka, aby wsiadł do pojazdu, następnie wywieźli go do lasu, skrępowali ręce i przywiązali do drzewa. Bijąc próbowali uzyskać informację o miejscu, w którym są przechowywane skradzione rzeczy - czytamy na portalu bolec.info.
Zgłoszenie o pobiciu 22-latka szybko dotarło na policję. Mundurowi przystąpili do działań i ujęli trzech mężczyzn w wieku: 36-, 37-, 38- lat. Każdy z zatrzymanych został doprowadzony do prokuratury, gdzie następnie przedstawiono mu "zarzut pozbawienia wolności, zmuszania do określonego zachowania oraz spowodowania lekkiego uszkodzenia ciała".
Za te czyny trzem kolegom grozi teraz sroga kara. Nawet do pięciu lat mogą bowiem spędzić za kratkami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.