Dentyści nie mają łatwego życia ze swoimi pacjentami. Przekonał się o tym Brytyjczyk Ian Hutchinson, który o mały włos nie został zaatakowany przez klienta. Na szczęście policja ujęła niedoszłego napastnika Toma Baddeley'a, który trafił na 16 miesięcy do więzienia.
Czytaj też: "Zbezcześciły dom Boży". Razem z księdzem
Tom Baddeley miał zęby osadzone zbyt blisko siebie. Przypadek ten wymagał leczenia ortodontycznego, które przeprowadził dentysta Ian Hutchinson. Wada pacjenta została skorygowana między innymi poprzez usunięcie dwóch zębów. Mężczyzna narzekał, że po zabiegu przeszkadza mu woda przy zębach.
Aby potwierdzić błąd Baddeley'a dentysta skierował go do szpitala. Tam stwierdzono, że leczenie zostało przeprowadzone prawidłowo. Mimo to pacjent chciał ponownego wstawienia zębów.
Niezadowolony mężczyzna postanowił zemścić się na dentyście. Najbardziej zdumiewa fakt, że podjął tę decyzję 4 lata od ostatniego spotkania. Zamaskowany napastnik czekał na Hutchinsona pod jego domem.
Zauważyła go sąsiadka stomatologa, która zgłosiła sprawę na policję. Zaskoczony mężczyzna został zatrzymany, a w bagażniku jego samochodu znaleziono niebezpieczne przedmioty. Okazało się, że pacjent jest bardzo bogaty i posiada wiele samochodów, co pozwoliło mu na śledzenie dentysty.
Mundurowi znaleźli go przed domem. W jego samochodzie była m.in. kusza gotowa do strzału, chloroform, noże, wiadra, medyczne chusteczki i notatki - powiedział portalowi Dentistry Online Hutchinson.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.