Zaginięcie Beaty Klimek. Detektyw krytykuje działania służb

Detektyw Arkadiusz Andała krytykuje działania służb w sprawie zaginięcia Beaty Klimek, wskazując na utracone dowody. - Zabrakło policyjnego nosa- podkreśla detektyw.

Zaginięcie Beaty Klimek. Detektyw krytykuje działania służbZaginięcie Beaty Klimek. Detektyw krytykuje działania służb
Źródło zdjęć: © PAP, Policja
Jakub Artych
8

Trwają poszukiwania Beaty Klimek. Kobieta zaginęła w październiku ubiegłego roku. Pani Beata odprowadziła trójkę dzieci na autobus, a następnie miała jechać autem do pracy. Nigdy tam nie dotarła. Od tamtej pory los 47-latki jest nieznany.

Detektyw Arkadiusz Andała, który badał sprawę, twierdzi, że działania służb były opóźnione. Służby czterokrotnie przeszukiwały posesję Jana K., męża zaginionej, jednak bezskutecznie. Andała twierdzi, że sprawca przygotował się do zbrodni i skutecznie ukrył zwłoki.

Sprawca przygotowywał się do zbrodni. Miał już miejsce, gdzie ukryje zwłoki, a 7 października realizował swój uknuty wcześniej plan - stwierdza detektyw, cytowany przez dziennik "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gaz w podłogę i prosto w drzewo. 19-latkowi nie pomogło nawet quattro

Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Beaty Klimek wszczęto dopiero 14 listopada ubiegłego roku. Andała krytykuje opóźnienia i brak zabezpieczenia kluczowych dowodów, takich jak odbitki linii papilarnych czy nagrania z kamer. -

Zabrakło policyjnego nosa, dodam elementarnej wiedzy, dochodzeniowcom - uważa detektyw.

Detektyw Andała podkreśla, że w sprawie panuje zmowa milczenia, a wiele osób nie chce współpracować z policją. Jego zdaniem, śledztwo zostało zaniedbane, co potwierdza zmiana na stanowisku komendanta policji w Łobzie. - Policja nie może zastawiać się procedurami, żadne procedury nie mogą zastąpić zdrowego rozsądku -dodaje Andała.

Nowe informacje ws. Beaty Klimek i jej męża

Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych (PTBP) wydało oświadczenie dotyczące badań wariograficznych męża Beaty Klimek. Jan K. został poproszony o odstawienie leków przed badaniem, co mogło wpłynąć na jego wyniki.

Wyniki badania Jana K. uznano za niemiarodajne. PTBP sugeruje, że badanie powinno zostać powtórzone, gdy Jan K. wróci do regularnego przyjmowania leków lub po upływie czasu pozwalającego na powrót do homeostazy organizmu. Obecne wyniki nie mają wartości diagnostycznej.

PTBP zdementowało również informacje, jakoby Agnieszka B., konkubina męża Beaty Klimek, była badana przez biegłego sądowego związanego z IBW. Wariograf rejestruje reakcje na bodźce, a nie prawdomówność, co podkreśla PTBP w swoim oświadczeniu

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Zjadł 80 hostii w kościele. Grozi mu do 3 lat więzienia
Zjadł 80 hostii w kościele. Grozi mu do 3 lat więzienia
Na czym siać rzeżuchę? Wypróbuj ten sposób
Na czym siać rzeżuchę? Wypróbuj ten sposób
Makabryczne odkrycie w lesie w Nidzicy. Są ostateczne wyniki badań
Makabryczne odkrycie w lesie w Nidzicy. Są ostateczne wyniki badań
Nagranie z Łodzi. Przyłapany pod pomnikiem papieża. Będzie o nim głośno
Nagranie z Łodzi. Przyłapany pod pomnikiem papieża. Będzie o nim głośno
O 21.37 podświetlono krzyż na Giewoncie. Jest kara dla dwóch mężczyzn
O 21.37 podświetlono krzyż na Giewoncie. Jest kara dla dwóch mężczyzn
Jeździł i rozrzucał szczenięta. Mieszkańcy reagują
Jeździł i rozrzucał szczenięta. Mieszkańcy reagują
Zaginione skarby królów odnalezione. Sensacyjne odkrycie na Litwie
Zaginione skarby królów odnalezione. Sensacyjne odkrycie na Litwie
Tajna baza w Niemczech. Kluczowe miejsce dla Ukrainy i USA
Tajna baza w Niemczech. Kluczowe miejsce dla Ukrainy i USA
Wjechał na chodnik, ale na tym nie koniec. Ludzie aż się zagotowali
Wjechał na chodnik, ale na tym nie koniec. Ludzie aż się zagotowali
Litwa zbuduje "ścianę dronów". Tak będzie chronić granicę
Litwa zbuduje "ścianę dronów". Tak będzie chronić granicę
Będzie o niej głośno. Nagranie z Tatr niesie się po sieci
Będzie o niej głośno. Nagranie z Tatr niesie się po sieci
Zatrzymywał pociągi we Wrocławiu. Szokujące, co było w mieszkaniu 57-latka
Zatrzymywał pociągi we Wrocławiu. Szokujące, co było w mieszkaniu 57-latka