44-letni Christian Brückner jest podejrzany o zabójstwo małej Maddie. Jak na razie brak jest jednak wystarczających dowodów na to, aby oskarżyć go o to przed wymiarem sprawiedliwości.
Na trop Christiana Brücknera wpadła niemiecka policja i prokuratura. Okazało się, że 44-latek chwalił się kolegom, że wie, jaki los spotkał małą Maddie.
Co jednak najbardziej wstrząsające - kolega Christiana Brücknera wyznał policji, że widział na jego kamerze zapisane filmy z... gwałtami. Obecnie Christian Brückner odbywa karę więzienia - nieoficjalnie - za pobicie i gwałt na starszej kobiecie. Zza krat wystosował list do niemieckiej prasy, gdzie wyśmiewał prokuraturę, która od niedawna podejrzewa go o zabójstwo McCann.
Był w pobliżu domu McCannów
Z informacji, które wyciekły do mediów, ale nigdy nie zostały potwierdzone, wynika, że Brückner był w pobliżu miejsca zamieszkania McCann, w czasie, kiedy dziewczynka zaginęła. Kiedy policja zaczęła jej szukać, ten, bez powodu, nagle wyjechał do... Portugalii.
Skąd wiadomo, że był przy apartamencie McCannów? Otóż ponoć telefon podejrzanego połączył się w tamtym miejscu z siecią. Przypadek?
Dziewczyna podejrzanego rozmawiała z nim po zaginięciu 4-latki?
Jedną z ważniejszych osób dla śledztwa w kwestii oskarżenia Brucknera jest jego była dziewczyna - Nicole Fehlinger, wyznał ojciec Maddie. Jak podaje Daily Mail, powołując się na zapisy w aktach sprawy z Portugalii, rozmawiała ona z Brücknerem kilka miesięcy po zaginięciu 4-latki. O czym rozmawiali? Tego nie wiadomo, jednak, jak sugerują zagraniczne media - prokuratura powinna się jej zeznaniami zainteresować... I to natychmiast.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.