Zostawiła dziecko w rozgrzanym aucie, sama była w domu

Do przerażającej sytuacji doszło w środę rano na jednym z parkingów w Łęczycy. Pozostawione w aucie niespełna roczne dziecko miało ogromne szczęście, gdyż jego płacz usłyszała przechodząca obok pojazdu kobieta.

Czytaj także: 11-latek wiózł autem pijanego ojca. Zginął na miejscu

Kobieta prawdopodobnie uratowała życie dziecku

29-latka otworzyła drzwi samochodu przez uchyloną szybę i wydostała dziecko z rozgrzanej kabiny. Niemowlę zostało następnie oddane pod opiekę medykom, a bohaterska kobieta powiadomiła o całej sprawie policję.

Jak się okazało, matka dziecka przebywała w tym czasie w domu nieopodal miejsca zdarzenia, a ojciec był w pracy. Rodzice zostali zatrzymanie przez policję. Wstępne badania wskazały, że 29-latek i jego 30-letnia żona byli trzeźwi.

Czytaj także: Tragiczny poród w Wielkopolsce. Wiadomo, dlaczego zmarło dziecko

W domu rodziców były narkotyki

W mieszkaniu małżeństwa funkcjonariusze dokonali ciekawego znaleziska. Mundurowi zabezpieczyli bowiem prawie 2 gramy mefedronu. Podejrzanym pobrano krew do badań, by stwierdzić, czy znajdowali się pod wpływem substancji odurzających

Zebrany materiał dowodowy wskazuje na to, że matka nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku opieki i pozostawiając niespełna rocznego chłopca w samochodzie, naraziła go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia – czytamy na stronie KPP w Łęczycy.

Czytaj także: Malutka Madzia straciła szansę na dom. Rodzina wycofała się w ostatniej chwili

Matka usłyszała już zarzuty

W piątek 2 lipca kobieta usłyszała zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia, za co grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności, oraz zarzut posiadania narkotyków, zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności.

30-latka została objęta nadzorem policji, a prokurator złożył wniosek do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Łęczycy o objęcie szczególnym nadzorem tej rodziny pod kątem oceny sprawowania władzy rodzicielskiej.

Czytaj także: Przyjechali na przesłuchanie. Nagle dziecko zrobiło się sine

Na uznanie zasługuje postawa przypadkowego świadka. Kobieta mając świadomość realnego zagrożenie ruszyła z pomocą zapobiegając najgorszemu. Dziękujemy za wzorową i godna naśladowania postawę. Cieszymy się, że nasze apele nie pozostają bez echa – podsumowuje łęczycka policja.

To miała być kontrolowana detonacja. Wszystko poszło nie tak