Kwestią dziedziczenia inteligencji badacze zajmują się od dłuższego czasu. Już w latach 80. XX wieku pojawił się wniosek, że inteligencję dziedziczy się po matce. Wysunęli go naukowcy z Wielkiej Brytanii. Później został on potwierdzony przez ekspertów ze Szwecji czy też Niemiec.
Profesorowie z Uniwersytetu w Cambridge jako pierwsi wskazywali, iż geny matki w znacznym stopniu przyczyniają się do rozwoju ośrodków myślowych w mózgu dziecka - spostrzega parenting.pl.
Czytaj także: Grupa Wagnera zdziesiątkowana w Ukrainie
Zwrócono też uwagę na poczynania profesorów z Glasgow. Przeanalizowali oni wyniki badań, jakim poddano przeszło 12 tys. osób w wieku od 14 do 22 lat.
Udało się ustalić, że najlepszym wskaźnikiem inteligencji było IQ matki. Pod uwagę brano też m.in. kolor skóry, status społeczno-ekonomiczny oraz wykształcenie.
Inteligencja jest dziedziczona w zakresie od 40 do 60 procent. Istotne w kontekście pojmowania i rozumienia są również cechy osobowościowe, społeczne, środowiskowe czy też ekonomiczne.
Inteligencja. Czy ojcowie mają wpływ?
Jeżeli ktoś jednak sądzi, że ojcowie nie mają żadnego wpływu na rozwój inteligencji dziecka, to tkwi oczywiście w wielkim błędzie.
Wszystko dlatego, że sama obecność ojca i jego relacja z dzieckiem może doprowadzić do tego, że pociecha będzie czuć się komfortowo. Tylko tak stworzone warunki mogą pozwolić na owocną naukę i prawidłowy rozwój.
Czytaj także: Kasia Cichopek rozgrzała swoich fanów. Co za strój!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.