Zaparowane szyby w aucie mogą rozdrażnić niejednego kierowcę. Najbardziej irytują o poranku, kiedy liczy się każda minuta w dotarciu do pracy na czas. Są jednak pewne patenty, które mogą nieco złagodzić nerwy i zaoszczędzić kierowcom czas. Na ratunek ruszają... orzechy i zasypka dla niemowląt.
Co zrobić, by szyby w aucie nie parowały? W stu procentach raczej tego nie unikniemy. Możemy jednak zmniejszyć ten nieprzyjemny efekt i oszczędzić sobie nerwów. Co należy zrobić? W chłodniejsze dni ważne jest zabezpieczenie auta i szyb przed wilgocią i zanieczyszczeniami, które ją przyciągają.
Na początku warto więc dokładnie umyć szyby wybranym detergentem. Może być to płyn do szyb samochodowych, albo zwykły, którego używamy do mycia okien lub luster w domu. Następnie warto zaopatrzyć się w nietypowe "gadżety", które pomogą nam zapanować nad parującymi szybami.
Sezon na zaparowane szyby. Tych patentów na pewno nie znasz
Aby zapobiec gromadzeniu się wilgoci w aucie warto kupić zasypkę dla niemowląt lub orzechy włoskie. Pierwszy specyfik świetnie sprawdzi się na przykład w izolacji w drzwiach. Jeśli w niewielkiej ilości rozprowadzimy tam puder, możemy liczyć też na niezamarzanie drzwi podczas przymrozków.
Osuszacze powietrza to kolejny trik, jednak dość wymagający i kosztowny. Podobne działanie mają... orzechy włoskie. Przyciągają wilgoć i dzięki nim być może zmniejszy się chociaż odrobinę. Wystarczy owinąć je w oddychającą szmatkę, można lekko rozłupać i umieścić w samochodzie, na przykład po stronie pasażera lub na podłodze.
Patenty na zaparowane szyby. Idealnie sprawdzi się też sól. Można wypełnić nią woreczek lub miseczkę i umieścić w bezpiecznym miejscu w aucie. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z ilością słonej przyprawy. Może nadmiernie, we "współpracy" z ciepłym ogrzewaniem wysuszyć nasze gardła i nosy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.