Zasady teleturnieju "Milionerzy" są proste. Aby trafić na fotel naprzeciwko Huberta Urbańskiego, należy wykazać się wiedzą i refleksem. I odpowiedzieć najszybciej na pytanie zadane uczestnikom w studio. Potem zostaje już tylko prosta droga do miliona – 12 kolejnych pytań i trzy koła ratunkowe do pomocy.
Do tej pory w polskiej edycji programu pięć osób wygrało milion złotych. W poniedziałkowym odcinku Mateusz Żaboklicki odpowiedział na 11 kolejnych pytań. Skorzystał tylko z jednego koła ratunkowego. Przy pytaniu za milion złotych miał zatem do dyspozycji dwa koła. Hubert Urbański przeczytał pytanie za milion:
Do czworonogów, czyli tetrapodów, nie zaliczamy:
A. gadów
B. płazów
C. ptaków
D. owadów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
33-latek z Warszawy stwierdził, że tylko owady mają sześć odnóż. Jednak zaczął główkować i stwierdził, że pytanie może być podchwytliwe. Poprosił o telefon do przyjaciela. Ten niewiele mu pomógł.
Żaboklicki stwierdził, że mimo wszystko było warto — chciał porozmawiać z kolegą. Następnie poprosił Huberta Urbańskiego o zaznaczenie odpowiedzi D. Ostatecznie!
Czytaj też: Donald Trump zaniedbuje wnuka? Wymowne nagranie
To jest czek na milion złotych. Wygrałeś milion złotych. Brawo Mateusz! - powiedział Urbański.
W 703. odcinku "Milionerów" Mateusz Żaboklicki został szóstym zwycięzcą polskich "Milionerów". Kim jest świeżo upieczony "milioner"?
Mateusz Żaboklicki ma 33 lata, jest nagradzanym poetą, tłumaczem z języków klasycznych, dramatopisarzem i fotografem. Pracuje jako fotograf na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie, jest żonaty i ma dwóch synów - podaje portal TVN24.pl
Nie byłoby tych pieniędzy, gdyby nie ty, twoja wiedza, urok osobisty i wszystko to, co przyniosłeś do studia. Dzięki temu masz te pieniądze! Jeszcze raz ci bardzo gratuluję, wszyscy jesteśmy zachwyceni tym, że byłeś razem z nami w tym programie. Oby więcej takich zawodników jak ty - powiedział chwilę po triumfie zawodnika Hubert Urbański.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.