Film "Jak pokochałam gangstera" ukazał się 5 stycznia na Netfliksie. Od premiery nieustannie rośnie zainteresowanie losami głównego bohatera, Nikodema "Nikosia" Skotarczaka. Dzięki nagraniu opublikowanemu w mediach społecznościowych, można zobaczyć jak wyglądał lokal, w którym swoją działalność rozpoczynał "król wybrzeża".
Czytaj także: Taką furą woził się Nikoś. Niebywały luksus
Lokal tylko dla najbogatszych. To tutaj działalność rozpoczynał Nikoś
Przestępcza działalność Nikodema Skotarczaka skupiała się głównie na przemycie kradzionych samochodów z Austrii i Niemiec do Polski. Mężczyzna urodził się w Pruszczu Gdańskim. Choć z wykształcenia był ogrodnikiem, dosyć wcześniej rozpoczął przestępczą karierę. W wieku 19-lat został ochroniarzem w gdyńskim klubie nocnym "Maxim".
W latach świetności lokal był odwiedzany przez biznesmenów, aktorów, piosenkarzy i ludzi z pierwszych stron gazet. Klub o powierzchni 740 mkw. położony był nad morzem. W środku znajdowały się dzieła sztuki, stylowe meble, scena i kilka barów.
Lokal odwiedzany był przez obcokrajowców, marynarzy oraz trójmiejskich cinkciarzy. Na wizytę stać było wyłącznie najbogatszych. Jeden drink kosztował bowiem tyle, co przeciętna miesięczna pensja.
W 1974 roku pracę jako ochroniarz rozpoczął tam Nikoś. Pod koniec lat 90. klub upodobali sobie także inni trójmiejscy gangsterzy, w tym Sławomir M. ps. "Turysta". Lokal szybko jednak stracił na renomie i został zamknięty w 2004 roku. Cztery lata później nakazano jego rozbiórkę.
O lokalu śpiewał też zespół Lady Pank w piosence "Tańcz głupia, tańcz".
Czytaj także: Tak mieszkał Nikoś. Oto legendarna willa
Tak teraz wygląda słynny Maxim w Gdyni. Media obiegło nagranie
Jak dzisiaj wygląda przełomowe miejsce w życiu "ojca chrzestnego" trójmiejskiej mafii samochodowej? Okazuje się, że budynek, w którym ochroniarzem był Nikoś, wciąż nie został rozebrany. Posiadłość wystawiono na licytację, ale nie znalazła ona nabywcy.
Media społecznościowe obiegło nagranie z eksploracji zniszczonego klubu. Film z Maxima opublikowano na kanale Urbex History na Youtubie. Widać na nim pozostałości po lokalu.
Nagranie pokazuje, że na środku jednej z sal wciąż znajduje się pień drzewa, które rosło tam za czasów świetności Maxima. Większość klubu jest jednak mocno zniszczona. Strop w niektórych miejscach uległ zawaleniu. Na podłodze i stolikach można zobaczyć mnóstwo gruzu. Powybijano także szyby w oknach z widokiem na orłowskie molo.
Czytaj także: Tak teraz wygląda grób Nikosia. Wymowny napis na pomniku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.