Ostatni czas nie jest łatwy dla nikogo. Druga fala pandemii koronawirusa spowodowała nałożenie kolejnych obostrzeń w praktycznie wszystkich europejskich krajach. Do tego dochodzą problemy dnia codziennego. Anna Lewandowska postanowiła od tego nieco odpocząć i ukojenia szukała w górach.
Propagatorka zdrowego trybu życia na tę okazję wybrała Tatry. Spacerowała w okolicy Czarnego Stawu Gąsienicowego, z tego miejsca pochodzi zdjęcie, które pojawiło się na jej koncie na Instagramie.
Wiem, że tęsknicie za normalnym życiem sprzed Covidu, ja też. Czytam, że tęskniecie za uśmiechami, których teraz nie widać. Ja też za nimi bardzo tęsknie. Tęsknota za wszystkim tym, co budowało w nas poczucie bezpieczeństwa - napisała na Instagramie.
A do tego zaapelowała: "Bądźmy silni, nigdy się nie poddawajmy, pomagajmy sobie i bądźmy dla siebie wsparciem!". Na te słowa odpowiedziało wielu obserwatorów Anny Lewandowskiej.
Martwi ich nie tylko trwająca pandemia, ale także wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Lewandowska wypowiadała się już w tej kwestii. Na razie jednak zbiera siły w Tatrach, uraczając swoich obserwatorów pięknymi widokami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.