Na Równi Krupowej w centrum Zakopanego często przechadzają się łanie. Mimo obowiązującego zakazu podchodzenia do dzikich zwierząt, turyści, także z krajów arabskich, nic sobie z niego nie robią. Zbliżają się do łań, próbują je głaskać i robią pamiątkowe zdjęcia. A to nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić nawet do tragedii.
Była w zaawansowanej ciąży, w trakcie porodu. Nie miała jak się bronić i nie zdołała uciec. Łania została pogryziona przez psa. Nie przeżyła ani ona, ani cielak. — Jest to przykład totalnej nieodpowiedzialności właściciela psa, który nie dość, że puścił psa luzem w lesie, to zostawił ranne zwierzę bez pomocy — podkreślili pracownicy Centrum Edukacji Ekologicznej w Grudziądzu.
W Bielsku-Białej na terenie budowy znaleziono łanię. Zwierzę wpadło do wykopu i nie było w stanie samodzielnie z niego wyjść. Bez pomocy człowieka łania nie przeżyłaby, do akcji ruszyli więc wolontariusze fundacji ratującej dzikie zwierzęta oraz strażacy.
Jeleń i trzy łanie zginęły po szaleńczym biegu przez środek autostrady. Kierowcy uchwycili ten moment na nagraniach wideo.