W Rosji trwają protesty poparcia dla aresztowanego opozycjonisty Putina - Aleksieja Nawalnego. Podczas przemarszów w Sankt Petersburgu doszło do udanej próby odbicia zatrzymanego demonstranta. Po wszystkim funkcjonariusz OMON-u został oblany czerwoną farbą.
Okazało się, że tajemniczy właściciel gigantycznej posiadłości w Rosji to Arkady Rotenberg. Biznesmen jest jednym z najlepszych przyjaciół Putina.
Kilka dni po aresztowaniu Aleksieja Nawalnego współpracownicy rosyjskiego opozycjonisty opublikowali film, który ma świadczyć o ogromnej korupcji w otoczeniu Władimira Putina. Prawie 2-godzinny dokument pokazuje gigantyczną prywatną posiadłość, która po wybuchu skandalu zniknęła z rosyjskich map.
Fundacja Aleksieja Nawalnego opublikowała film, na którym został zaprezentowany słynny już pałac w Gelendżyku, który ma należeć do Władimira Putina. Po publikacji informacja o tym, gdzie się dokładnie znajduje, została usunięta z map internetowych w Rosji.
Elizaveta lub Luiza, bo te dwa imiona pojawiają się w mediach społecznościowych rzekomej córki Putina, została zaatakowana przez internautów. Zdemaskował ją Aleksiej Nawalny.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Moskwie John Sullivan został w poniedziałek wezwany do rosyjskiego MSZ w związku z wpisami opublikowanymi o protestach w obronie Nawalnego. Zdaniem MSZ informacje zawierały "poparcie dla niezgodnych z prawem akcji w rosyjskich miastach".
Już po aresztowaniu Aleksieja Nawalnego miała miejsce emisja filmu, który wcześniej przygotował. Na nagraniu działacz wysuwa oskarżenia pod adresem Władimira Putina. Twierdzi m.in., że prezydent Rosji ma fundusz łapówkowy, z którego pieniądze przeznacza na kochanki i nieślubne dzieci.
W Rosji odbywają się ogólnokrajowe protesty w obronie prześladowanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Zatrzymano już kilkaset osób.
Znany rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny stwierdził w piątek, że nie planuje popełnić samobójstwa w więzieniu. Na sobotę zapowiadane są w Moskwie masowe protesty. Antykremlowscy aktywiści podkreślają, że Nawalny trafił za kratki na podstawie sfabrykowanych dowodów.
Rosyjska policja zatrzymała w czwartek opozycjonistkę Lubow Sobol. Sojuszniczka znanego antykremlowskiego działacza Aleksieja Nawalnego wezwała wcześniej jego zwolenników do wyjścia w sobotę na ulice. Domagała się także uwolnienia opozycjonisty.
Fundacja Walki z Korupcją, prowadzona przez Aleksieja Nawalnego, opublikowała wyniki śledztwa dotyczącego Władimira Putina. Ujawniono informacje na temat korupcji oraz bogactwa prezydenta Rosji. Na zaprezentowanym filmie widać m.in. ogromny pałac w kurorcie Gelendżyk nad Morzem Czarnym.
Aleksiej Nawalny został zatrzymany tuż po przybyciu do Rosji, co wywołało oburzenie na skalę światową, a niektóre państwa europejskie zagroziły sankcjami. Rzecznik prasowy Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział we wtorek, że prezydent nie zważa na groźby i ewentualne sankcje, a zatrzymanie opozycjonisty to "sprawa wewnętrzna Rosji".
Nie milkną echa zatrzymania Aleksieja Nawalnego na moskiewskim lotnisku. W poniedziałek lider rosyjskiej opozycji stwierdził, że stoi w obliczu "kpiny z wymiaru sprawiedliwości".
Samolot, którym Aleksiej Nawalny wracał do ojczyzny, wylądował w Moskwie, jednak nie na tym lotnisku, na którym pierwotnie miał. Port lotniczy Wnukowo tuż przed rozpoczęciem schodzenia nie wyraził na nie zgody. Piloci byli zmuszeni udać się gdzie indziej. To nie koniec problemów: już na miejscu Nawalny został aresztowany. Wiemy, pod jakim zarzutem.
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny wraca do ojczyzny. Jego obecność na pokładzie samolotu wzbudziła sensację wśród pozostałych towarzyszy podróży. Wraca w końcu do kraju, w którym niedawno doszło do próby pozbawienia go życia.
Niespodziewane informacje przekazał Reuters. Aleksiej Nawalny chce wrócić do Rosji. Kremlowski krytyk miałby to zrobić pomimo ryzyka aresztowania i trafienia do więzienia.
Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny planuje w niedzielę wrócić do Rosji, pomimo że służby wciąż szukają pretekstu, aby go uwięzić. Do sądu w Moskwie wpłynął wniosek by karę w zawieszeniu, na którą został skazany w 2014 r., zastąpić zesłaniem do kolonii karnej.
Rosyjska służba więzienna postawiła Aleksiejowi Nawalnemu ultimatum. Zażądano, aby znany krytyk Kremla wrócił we wtorek do Rosji i złożył z samego rana wyjaśnienia. Jeżeli tego nie zrobi, czekać ma go więzienie.