Arabscy turyści pokochali Zakopane, a lokalni przedsiębiorcy pokochali arabskich turystów. Do tego stopnia, że górale rozważają przeprowadzenie kursu z języka arabskiego. Chodzi o to, by jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby nowej grupy gości.
Zapytaliśmy przedstawicieli kilku wypożyczalni samochodów, jakie auta najczęściej wynajmują arabscy turyści. - Wynajmują wszystkie, jak leci i oddają je w opłakanym stanie - usłyszeliśmy od pracownika jednej z firm. Inne firmy chwalą sobie jednak współpracę z turystami z Biskiego Wschodu.
Turyści z Bliskiego Wschodu w tym roku wcześniej zawitali do Zakopanego. Często zdarza się, że nie respektują zakazów wjazdu. Komendant straży miejskiej mówi, że nie ma dla nich "taryfy ulgowej" i dostają maksymalne mandaty. - Płacą i nie marudzą - przyznaje Marek Trzaskoś.
Turyści z krajów arabskich od kilku sezonów tłumnie odwiedzają Zakopane. W tym roku przyjechali do stolicy Tatr wcześniej niż zazwyczaj. Górale zacierają ręce i liczą na rekord.
Arabowie nie chcą już bogatych Rosjan? Banki Zjednoczonych Emiratów Arabskich zaczęły ograniczać płatności transgraniczne i otwierać rachunki dla klientów z Rosji w związku z zachodnimi sankcjami.
Arabska telewizja zachęca, by osiedlać się w Rosji. Dlaczego? Bo mnóstwo kobiet jest samotnych i czeka na mężów. Ich partnerzy zginęli na wojnie w Ukrainie, a poprzez małżeństwo łatwiej zyskać obywatelstwo, dostać świadczenia socjalne i zamieszkać na stałe w kraju Władimira Putina. Cóż, to chyba nie jest cała prawda...
Chociaż mamy już październik, nadal możemy spotkać turystów z krajów arabskich, spacerujących po Zakopanem. Górale zacierają ręce, bo goście korzystają z lokalnych atrakcji, stołują się na Krupówkach, a w dodatku chętnie robią zakupy u lokalnych sprzedawców, wydając przy tym krocie. Okazuje się, że jesienią goście z Półwyspu Arabskiego upatrzyli sobie nowy, zaskakujący produkt.
Zakopane od lat przeżywa oblężenie turystów zza granicy. W ostatnim okresie w stolicy polskich Tatr pojawia się jednak coraz więcej Arabów. Lokalni przedsiębiorcy nie zamierzają narzekać z tego powodu. Przybysze z Bliskiego Wschodu wydają u nas sporo gotówki. Na co konkretnie?
Od wielu miesięcy mówi się o tym, że Arabowie szturmują Zakopane. Co kupują? Sprzedawcy twierdzą, że turyści bardzo chętnie sięgają m.in. po nasze miody i produkty, które mają napis ''handmade''. Uwielbiają też słodycze. Pewien szejk z Dubaju miał wydać majątek na... krówki. Kupił kilka torebek cukierków - po jednej dla każdej z żon.
Coraz więcej młodych Arabów chce, aby religia odgrywała mniejszą rolę w życiu publicznym - wynika z nowego badania. Wielu z nich domaga się reformy instytucji religijnych.