W niedzielę, 4 lutego 2024 roku w Nowym Sączu (woj. małopolskie) była premier Beata Szydło spotkał się z mieszkańcami i sympatykami. Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości w sieci zamieściła fragment swojego przemówienia. Oczywiście nie obyło się bez uszczypliwości skierowanych w stronę Donalda Tuska i koalicji rządzącej. Jej słowa nie przeszły bez echa.
Manfred Weber, polityk bawarskiej CSU i szef Europejskiej Partii Ludowej, udzielił wywiadu na temat sytuacji w naszym kraju. Jego wypowiedź nie spodobała się Beacie Szydło, która w mediach społecznościowych nie wytrzymała i zaatakowała Webera.
Minister ds. równości Katarzyna Kotula uznała, że "różny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn dyskryminuje". Do jej słów odniosła się już Beata Szydło, eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości.
Starcie byłych premierów w mediach społecznościowych. Według Beaty Szydło Leszek Miller został uratowany z politycznego niebytu przez Donalda Tuska. Europarlamentarzystka twierdzi też, że Miller "nigdy nie powinien być dopuszczony do publicznego funkcjonowania w Polsce".
Beata Szydło, była premier za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy znalazła kolejny powód, aby uderzyć w głównego oponenta politycznego - obecnego szefa rządu Donalda Tuska. Europosłanka wytknęła prezesowi Rady Ministrów "aferę" z telewizorem za 16,5 tysiąca złotych. Internauci nie mogli przejść obojętnie.
Beata Szydło często wymieniana jest w gronie potencjalnych kandydatów na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Była premier odniosła się do tych pogłosek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Precyzyjnie zarysowała plany na swoją najbliższą przyszłość.
Wybory samorządowe już w kwietniu, więc PiS robi co może, żeby przyciągnąć do siebie lokalny elektorat. Trasa polityków tego ugrupowania odbywa się pod hasłem "Bądźmy Razem". Po kraju jeżdżą m.in. Beata Szydło i Przemysław Czarnek. Oboje chwalą się frekwencją na spotkaniach, a internauci zwracają uwagę na jedną rzecz.
Była premier Beata Szydło spotkała się w niedzielę z mieszkańcami Rzeszowa. Eurodeputowana skrytykowała politykę nowej władzy. Jedna z uczestniczek spotkania wygłosiła ostrą tyradę przeciwko obecnemu rządowi, wytykając też jednak "błąd" posłance PiS.
Beata Szydło postanowiło ostro skomentować zdjęcie symboli powstańczych ze ściany w budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Była premier podaje w wątpliwość to, czy obecny rząd "w ogóle uważa się za władzę polską".
W środę ponownie zebrała się sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych. Przesłuchani zostali były minister aktywów państwowych Jacek Sasin i były wiceminister Tomasz Szczegielniak. Przewodniczącym komisji jest Dariusz Joński, na którym suchej nitki nie zostawiła Beata Szydło.
Nie milkną echa w sprawie uwolnienia z więzień skazanych prawomocnym wyrokiem posłów PiS: Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika (ówcześni szefowie CBA). Teraz głos w tym temacie stanowczo zabrała była premier RP, Beata Szydło. Przy okazji "wbiła szpilę" obecnemu prezesowi Rady Ministrów - Donaldowi Tuskowi.
Beata Szydło w Parlamencie Europejskim krytykowała niektóre decyzje wspólnoty, które wyrządzają zdaniem byłej premier szkody gospodarcze Polsce. Na koniec uderzyła w polskiego premiera. - Zapytajcie swojego kolegę Tuska, dlaczego łamie polską konstytucję - rzuciła nagle Szydło.
W piątek 12 stycznia 2024 roku premier Donald Tusk udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego od czasu zaprzysiężenia swego rządu. Mówił m.in. o zatrzymaniu Wąsika i Kamińskiego. Teraz wystąpienie prezesa Rady Ministrów bardzo krytycznie oceniła Beata Szydło.
Beata Szydło nie może pogodzić się z faktem, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali doprowadzeni do aresztu. W mediach społecznościowych napisała, że Polska ze spokojnego, bezpiecznego kraju i rozwijającego się dobrobytu, zaczęła się zmieniać w rządzony przemocą przy pomocy "silnych ludzi" kraj. Obwinia za to Donalda Tuska.
Adam Bodnar skomentował w mediach społecznościowych orzeczenie Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie wygaszenia mandatu Mariusza Kamińskiego. Beata Szydło nie przeszła obok wpisu obojętnie. Padły mocne słowa.
We wtorek, 9 stycznia br. marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, przekazał na konferencji prasowej, że najbliższe posiedzenie Sejmu zostało przesunięte dopiero na przyszły tydzień. - Sytuacja głębokiego kryzysu konstytucyjnego nie daje gwarancji, że przebiegałoby ono spokojnie - mówił 47-latek. Do sprawy odniosła się już była premier, Beata Szydło. Nie przebierała w słowach.
Obrad Sejmu, których rozpoczęcie zaplanowano na środę, 10 stycznia zostały odwołane. Według już oficjalnych informacji zostały one przesunięte o tydzień. Wszystko w związku z aferą dotyczącą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Beata Szydło postanowiła odnieść się do tych doniesień na platformie X.
Europoseł Beata Szydło z Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie wypowiadała się krytycznie na temat Unii Europejskiej. Jak napisała w mediach społecznościowych, w UE jest dużo pustego gadania o demokracji i "praworządności", a w praktyce wszelkie zasady są łamane.