Julia Szeremeta to jedna z bohaterek igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polska pięściarka zrobiła furorę podczas turnieju w kategorii do 57 kg. Zachwycała swoim stylem. Jej popularność w naszym kraju jest na tyle duża, że zaczęły interesować się nią federacje freak-fightowe.
Julia Szeremeta wróciła w poniedziałek z Paryża do Polski. Utalentowana pięściarka została serdecznie powitana – otrzymała mnóstwo kwiatów, a fani gratulowali jej zdobycia srebrnego medalu olimpijskiego. Niestety, na miejscu czekała ją niemiła niespodzianka. Okazało się, że ktoś uszkodził jej samochód.
Ouyang Jing, tajwańska aktorka zaapelowała do swoich rodaków o składanie pozwów za hejt i prześladowanie, jakie spłynęły na Lin Yu-Ting. Za jedną z winnych wskazała pisarkę J.K. Rowling. Rywalka Julii Szeremety z finału igrzysk olimpijskich była twarzą tzw. afery płciowej.
W sobotni wieczór w boksie w kategorii do 57 kilogramów odbył się pojedynek o złoty medal. Walczyła w nim Tajwanka Lin Yu-Ting oraz Polka Julia Szeremeta. Walka zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem pięściarki z Azji. Nowy przydomek złotej medalistce nadał teraz prezydent Tajwanu.
Julia Szeremeta na co dzień może zapomnieć o luksusowych warunkach. Polska pięściarka wynajmuje pokój, którego wymiary aż trudno sobie wyobrazić. W związku z tym wielu sportowców apeluje, aby Szeremetę traktować jako złotą medalistkę. Wiąże się to m.in. z dostaniem... mieszkania.
W sobotni wieczór oczy Polaków były skierowane na olimpijski ring, w którym 21-letnia Julia Szeremeta mierzyła się z 28-letnią Tajwanką Yu Tin Ling w walce o złoty medal. Reprezentantce Polski po emocjonującej walce nie udało się sięgnąć po tytuł, ale może być dumna ze swojej postawy, bo wywalczyła srebro.
Julia Szeremeta stanie do walki o złoty medal igrzysk olimpijskich w wadze do 57 kg. Jej przeciwniczką będzie kontrowersyjna Tajwanka Lin Yu-ting, wokół której wywiązała się afera. 28-latka ma za sobą wiele udanych walk, lecz mało o niej wiadomo. Pewne jest jedno - na Polkę czeka bardzo trudne zadanie.
Tajwańska bokserka Lin Yu-ting zmierzy się w finale igrzysk olimpijskich z Polką Julią Szeremetą. Wokół pięściarki z Azji narosło mnóstwo kontrowersji w związku z napędzanymi przez rosyjską propagandę oskarżeniami, że nie jest kobietą. Burmistrz Nowego Tajpej Hou Yu-ih zabrał głos przed finałowym starciem swojej rodaczki. - Koniec tych bzdur! - mówi.
Sharron Davies, była olimpijska pływaczka, zachęciła rywalki pokonane przez Imane Khelif oraz Lin Yu-ting do zakwestionowania wyników walk turnieju olimpijskiego. W panelu dyskusyjnym Sex Matters dotyczącym praw kobiet stwierdziła, że MKOl zaniedbuje kwestię bezpieczeństwa sportsmenek.
Lin Yu-ting będzie przeciwniczką Polki Julii Szeremety w walce o złoty medal olimpijski w boksie. Postać tajwańskiej pięściarki budzi spore kontrowersje w związku z tzw. "testem płci" przeprowadzonym przez Międzynarodową Federację Boksu (IBA). Lin Yu-ting broni się i mówi: - Niech sobie gadają, ale ja mam czyste sumienie.
Nasza bokserka, Julia Szeremeta, awansowała w środę do półfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu w boksie w wadze 57 km. 20-latka z Polski o złoty medal będzie walczyć z Lin Yu Ting z Tajwanu, której płeć - podobnie jak w przypadku Imane Kalif, jest poddawana dyskusji.
Julia Szeremeta wystąpi w finale w boksie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jej przeciwniczką będzie Lin Yu-Ting z Tajwanu, której niektórzy zarzucają, że jest mężczyzną. W półfinale zawodniczka z Azji wygrała z Esrą Yildiz z Turcji, która skrzyżowała palce na środku ringu. To miał być gest sugerujący wątpliwości co do płci Yu-Ting.
Julia Szeremeta świetnie pokazała się w półfinałowej walce w boksie na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Podejmowała wicemistrzynię olimpijską z Tokio, jednak w ringu nie było widać przewagi doświadczenia po stronie zawodniczki z Filipin. Polka przegrała pierwszą rundę, jednak później ruszyła do ataku i nie dała sędziom żadnych wątpliwości. To właśnie ręka Polki powędrowała do góry!
Pięściarka Julia Szeremeta walczy w środę o udział w finale igrzysk olimpijskich. Polka stoi przed wielką szansą, jednak jej trener zdradził, że jeszcze dwa lata temu była najsłabsza w kadrze. Przeszła ogromną przemianę.
Imane Khelif awansowała do finału igrzysk olimpijskich w Paryżu, pokonując w półfinale Tajkę Janjaem Suwannapheng. Przed pojedynkiem ojciec Algierki odniósł się do "afery płciowej", której twarzą stała się jego córka. Pokazał jej akt urodzenia.
W półfinałowej walce bokserskiej na igrzyskach olimpijskich w Paryżu Lewis Richardson zmierzył się z Marco Verde. Choć wydawało się, iż Richardson zasłużył na zwycięstwo, sędziowie olimpijscy przyznali wygraną Verde decyzją 3-2. To wywołało oburzenie wśród fanów, którzy oskarżyli sędziów o niesprawiedliwość.
Sprawa algierskiej pięściarki Imane Khelif cały czas budzi wielkie kontrowersje. Organizacji IBA zorganizowało specjalną konferencję prasową. Wydarzenie obfitowało w wiele zwrotów, włącznie z protestem koleżanki Khelif. "Każda tak przedstawiona osoba czułaby się zła i sfrustrowana" - powiedziała Roumaysa Boualam.
Imane Khelif została zawodową pięściarką pomimo sprzeciwu ojca. Algierka pochodzi z ubogiej wioski, w której każdy ojciec chce, by jego córka wyszła za mąż i rodziła dzieci. Wujek bokserki, Muhammad Khalif, opowiedział jej historię dla "Al Arabiya" oraz pokazał dom, w którym się wychowała.