W Stanach Zjednoczonych nadal trwają zamieszki po śmierci George'a Floyda. Donald Trump wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, w jaki sposób zamierza walczyć z ich uczestnikami. Prezydent deklaruje, że zmobilizuje do walki m.in. oddziały wojska.
Premier Kanady Justin Trudeau nie chce Federacji Rosyjskiej w grupie siedmiu największych gospodarek świata. Sprzeciwił się tym samym Donaldowi Trumpowi. Prezydent USA uważa, że Rosjanie powinni zostać ponownie przyjęci do G7.
Chiny zagroziły, że wszelkie działania USA, które szkodzą ich interesom, spotkają się z kontratakiem. Tym samym kraj odniósł się do decyzji Donalda Trumpa o odebraniu Hongkongowi przywilejów handlowych.
Stany Zjednoczone dostarczyły Brazylii 2 miliony dawek hydroksychlorochiny. Lek był wychwalany przez Donalda Trumpa jako najlepsza metoda walki z koronawirusem, mimo że eksperci mieli i mają zastrzeżenia co do bezpieczeństwa stosowania tego leku.
Rosyjska agencja kosmiczna wykpiła Donalda Trumpa. Radość prezydenta USA, która wiązała się z pierwszym od dziewięciu lat załogowym lotem kosmicznym, nazwano wręcz "histerią".<br />
Donald Trump zdecydował, że szczyt G7 zostanie przełożony. Międzynarodowe wydarzenie miało odbyć się pod koniec czerwca 2020 roku, jednak prezydent Stanów Zjednoczonych przesunął termin o kilka miesięcy. W rozmowie z mediami wyjaśnił, co nim kierowało.
Donald Trump pochwalił Secret Service za pilnowanie bezpieczeństwa podczas protestów przed Białym Domem. Protesty miały związek ze śmiercią George'a Floyda, czarnoskórego mężczyzny zabitego przez policjanta. Prezydent USA stwierdził, że "nikt nie sforsował płotu", i dodał, że gdyby tak się stało, na protestujących czekałyby "najwścieklejsze psy i najbardziej złowieszcza broń, jaką widział".
W Stanach Zjednoczonych już czwarty dzień trwają zamieszki wywołane śmiercią czarnoskórego George'a Floyda w czasie brutalnej interwencji policji. Rozruchy są coraz bardziej gwałtowne i rozszerzają się na kolejne miasta. Donald Trump postawił wojsko w stan gotowości.
Trwający od początku tego tygodnia konflikt na linii Donald Trump - Twitter wciąż nie ustaje. Dziś społecznościowy gigant postanowił ukryć wpisy prezydenta USA za specjalnym ostrzeżeniem. Powodem jest domniemane gloryfikowanie przemocy. Wcześniej Trump groził platformie zamknięciem. <br /> <br /> <br /> <br />
Stany Zjednoczone zmagają się z trudną sytuacją z powodu olbrzymiej liczby osób zakażonych koronawirusem. Ostatnie słowa naczelnego lekarza USA mogą przynieść odrobinę optymizmu w trudnej sytuacji. W rozmowie z CNN stwierdził, że jest szansa na uniknięcie kolejnej fali epidemii.
Donald Trump idzie na wojnę z gigantami mediów społecznościowych. Prezydent USA wpadł w gniew, kiedy Twitter oznaczył jeden z jego postów jako potencjalny fake news. Choć zwykle jest bardzo aktywny na portalach społecznościowy, teraz zagroził ich zamknięciem.
Światowa Organizacja Zdrowia zawiesiła badania hydroksychlorochiny jako preparatu przeciw COVID-19 w związku z obawami o zdrowie pacjentów. Przedstawiono badania wskazujące, że lek może przynosić więcej szkód niż korzyści. Wcześniej do jego przyjmowania przyznawał się nawet prezydent USA Donald Trump.
Jeszcze do niedawna Donald Trump był wielkim zwolennikiem podawania chorym na COVID-19 hydroksychloriny. Prezydent USA zapewniał, że sam codziennie zażywa jedną tabletkę i w ten sposób chroni się przed zarażeniem koronawirusem. Teraz poinformował, że zrezygnował z leku.
Donald Trump po raz kolejny udowodnił, że jest przeciwnikiem wyborów korespondencyjnych. Prezydent USA twierdzi, że mogą one zostać sfałszowane. Wcześniej podkreślał, że epidemia koronawirusa nie doprowadzi do przesunięcia wyborów zaplanowanych na 3 listopada.
Prezydent USA po raz pierwszy od kilku miesięcy zaznał chwili wytchnienia. Donald Trump odwiedził swój klub golfowy w stanie Wirginia. Nie ukrywał, że bardzo brakowało mu tego sportu, jednak musiał z niego zrezygnować ze względu na sprawy państwowe.
Administracja Donalda Trumpa rozważa pierwszy od 1992 roku test broni jądrowej. To reakcja na ruchy Chin i Rosji. Eksperci ostrzegają, że może to doprowadzić do "bezprecedensowego wyścigu zbrojeń", który zdestabilizuje stosunki międzynarodowe.
Prezydent USA Donald Trump zapewnił, że nie zamknie drugi raz granic kraju ani nie wprowadzi surowych ograniczeń. Nie zmieni decyzji nawet jeśli nadejdzie druga fala epidemii koronawirusa. Ma nadzieję pobudzić gospodarkę Stanów Zjednoczonych.
Amerykańskie media podają, że Chiny wywierają presję na Stanach Zjednoczonych. Do jej form mają należeć prowadzenie globalnej kampanii cyberszpiegowskiej, a także manipulowanie amerykańskim wywiadem przy udziale Kim Dzong Una.