Sześciomiesięczny chłopczyk trafił do szpitala w Koszalinie z pękniętą podstawą czaszki. Jak podaje portal gk24.pl, policja zatrzymała jego ojca. Mundurowi mają przesłuchać mężczyznę w czwartek. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
3-letnia Zuzia zmarła w nocy z 11 na 12 czerwca 2021 roku. Dwa tygodnie wcześniej dziewczynka trafiła do szpitala z urazem głowy i masywnym obrzękiem. Sąd Okręgowy w Toruniu ustalił, że w ostatnich tygodniach życia dziecko było regularnie bite przez matkę. Ojciec o wszystkim wiedział, ale nie reagował. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.
Dziewięciolatek był samotny, głodny i zdezorientowany. Błąkał się ulicami Oświęcimia, dopóki nie dostrzegł go jeden z mieszkańców Witkowic (wieś w powiecie oświęcimskim), który zainteresował się losem chłopca. Jak się okazało, chłopczyk uciekł z domu dziecka na Śląsku. Miał bardzo ważny powód.
W ostatnim czasie coraz więcej rodziców rezygnuje z ochrzczenia swojego dziecka. Są też tacy, którzy mimo swoich przekonań, ulegają presji społecznej. Przykładem jest jedna z kobiet, która opublikowała w sieci emocjonalny wpis, gdzie wyjawiła, iż mierzy się z ogromnym naciskiem ze strony swojej babci.
Polski sąd podjął decyzję o tym, że czteroletnia dziewczynka, mieszkająca w Polsce, ma zostać wywieziona do Norwegii. Dziecko mówi po polsku i mieszka tutaj od trzech lat. Powrotu do Norwegii zażądał jej ojciec, argumentując, że tam się urodziła.
W Barczewie pod Olsztynem dziewczynka została zagryziona przez psy. Na terenie posesji mieściła się hodowla między innymi dogów, ale jak przyznają okoliczni mieszkańcy, dziecko było tam częstym gościem i bawiło się ze zwierzętami. Co zatem spowodowało agresję, która zakończyła się prawdziwą tragedią?
W gminie Barczewo nieopodal Olsztyna psy zagryzły siedmioletnią dziewczynkę. Pojawiły się nowe informacje na temat tej tragedii. Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w sprawie śmierci dziecka. Radio Zet ustaliło natomiast, że - choć na posesji znajdowało się więcej psów - na kwarantannę trafiło sześć dogów niemieckich.
Straszna tragedia w jednej z wsi w gminie Barczewo, niedaleko Olsztyna (woj. warmińsko-mazurskie). Siedmioletnia dziewczynka została zagryziona przez psy. Policja ujawnia nowe fakty w sprawie.
We wtorek sąd rejonowy rozpatrywał sprawę śmierci jednej z 9-miesięcznych bliźniaczek z Koszalina (woj. zachodniopomorskie). Matka Nadii oraz jej partner przyznali się do zarzucanych im czynów. Oboje chcą dobrowolnie poddać się karze. Wyrok zostanie ogłoszony już w najbliższy piątek.
W obwodzie kemerowskim doszło do tragicznej zbrodni, ktoś zamordował 12-letnią dziewczynkę. Głównym podejrzanym jest były uczestnik "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosjanie kłamliwie nazywają konflikt w Ukrainie. Po podpisaniu kontraktu z rosyjską armią więzień opuścił kolonię karną, a następnie został zwrócony Moskwie w ramach wymiany jeńców. Potem wrócił w rodzinne strony i zabił z zimną krwią.
Historia z Mojszewa przeraża - rodzice rocznej dziewczynki mieli wypędzać z niej złe demony poprzez okładanie ją gałęziami. "Fakt" dotarł do informacji na temat rodziców niemowlaka. Wiadomo, co dzieje się z nimi obecnie.
Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w powiecie gryfickim. Rodzice szukali egzorcysty, twierdząc, że ich dziecko opętał demon. Rodzice mieli bić roczną córeczkę gałęziami po ciele, wykonując "rytuał oczyszczenia". Dziennikarze dotarli do świadków dramatu dziecka.
To były sceny jak z horroru. W środę popołudniu para w średnim wieku zatrzymywała samochody w okolicach Mojszewa (woj. zachodniopomorskie). Kierowców dopytywali o to, gdzie w okolicy mogą znaleźć egzorcystę. Mieli go pilnie potrzebować dla swojej córeczki. Na miejsce dotarli policjanci, którzy nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli.
W Kisielicach pod Iławą (woj. warmińsko-mazurskie) czteroletni chłopiec w pampersie błąkał się samotnie w pobliżu ruchliwej drogi. W pobliżu nie było żadnego opiekuna. Na miejsce przybyli funkcjonariusze policji. Dziecko nie potrafiło odpowiedzieć na ich pytania o to, gdzie jest jego mama i gdzie mieszka.
W czwartek 6 czerwca pies pogryzł dziewięcioletnią dziewczynkę w Gdańsku, na skutek czego ta trafiła do szpitala. Właścicielka zwierzęcia uciekła, jednak po publikacji nagrania i jej rysopisu sama zgłosiła się na komisariat trójmiejskiej policji. Wiadomo już, jakich obrażeń doznało dziecko.
Nie milkną echa tragicznej śmierci 4-letniego Marka. Dziecko podczas pobytu w przedszkolu wpadło do źle zabezpieczonej studzienki i utonęło. W sprawie trwa śledztwo, a nowe informacje w tej sprawie przedstawił prokurator Daniel Prokopowicz.
Wciąż głośno jest o sprawie 13-letniej dziewczyny, która w maju na wycieczce szkolnej urodziła dziecko. Jak podaje "Fakt", wiadomo, kiedy noworodek wyjdzie do domu i kto się nim zaopiekuje.
Niezwykle niebezpieczne zdarzenie miało miejsce we wtorek 4 czerwca przy ul. Jeździeckiej we Wrocławiu. 10-letnia dziewczynka wyskoczyła z balkonu na pierwszym piętrze. Zrobiła to, gdy jej rodzice przebywali w mieszkaniu i nie wiedzieli, co robi córka. Powód jej zachowania to spore zaskoczenie.