W "Familiadzie" niejednokrotnie pojawiają się pytania, które są bardzo kłopotliwe dla uczestników. Tak było choćby tym razem. Wyzwaniem okazała się zagadka dotycząca polskich zawodniczek MMA. Aż przykro było patrzeć, jak bardzo uczestnicy teleturnieju TVP się z nią męczyli.
Spore kontrowersje wśród internautów wzbudziły ostatnie odcinki "Familiady". Widzowie zarzucają twórcom kultowego programu zbyt wysoki poziom trudności i niezrozumiały klucz odpowiedzi na pytania.
Od 1994 roku Polacy emocjonują się rywalizacją w "Familiadzie". Trudno uwierzyć w to, że dopiero po 27 latach internauci wychwycili, że w czołówce popularnego programu znajduje się sprośny akcent!
Mogłoby się wydawać, że lata pracy w teatrze, kinie i telewizji jest gwarantem godnej emerytury na starość. Przykład Karola Strasburgera jednak pokazuje, że prawda jest zupełnie inna.
"Familiada" już od 27 lat jest źródłem rozrywki, ale i czerstwych żartów prowadzącego i zabawnych wpadek uczestników. Zdarzają się też nietypowe sytuacje. Do takiej doszło w 2005 r.
Uczestnicy teleturniejów nieraz udowadniają, że potrafią myśleć nieszablonowo. Tym razem w "Familiadzie" mężczyzna udzielił zaskakującej, ale i zabawnej odpowiedzi.
Śmierć Ryszarda Szurkowskiego wstrząsnęła Polakami. Był on idolem nie tylko sympatyków sportu, ale i prawdziwym wzorem dla wszystkich. Zawsze był uprzejmy, elokwentny, posługiwał się piękną polszczyzną. Co więcej, zdarzało mi się pokazać z wyśmienitej strony nie tylko w sporcie. Tak było m.in. w Familidzie, kiedy to zaniemówił sam Karol Strasburger.
Stres, presja związana z uciekającym czasem i udzielenie poprawnej odpowiedzi - to czasem nie ma prawa razem funkcjonować. Przykładem na to jest występ jednej z uczestniczek w finale "Familiady". Pani Patrycja udzieliła zaskakującej odpowiedzi na pozornie banalne pytanie.
W programie Familiada doszło do sporej pomyłki. Ucierpieli na niej Kaszubi. Nikt z produkcji do błędu się nie odniósł.
Ewa, Karolina i Anna to uczestniczki "Familiady", które stały się popularne w internecie po występie w programie. Ich wpadka to jednak zdaniem wielu po prostu ogromny stres. Internauci, jak zwykle, byli bezlitośni.
Widzowie byli w szoku, gdy spostrzegli na tablicy w "Familiadzie" błędy. Co ciekawe, nie zauważyli tego ani uczestnicy popularnego programu, ani nawet sam prowadzący.
Piotr i Mariusz z drużyny Smoków mieli szansę wygrać 15 tys. zł. Niestety, jedno finałowe pytanie w "Familiadzie" sprawiło im wiele trudności.